Trening FBW do oceny - redukcja

Cześć, ułożyłem sobie plany treningowe, które stosuję już od jakiegoś czasu, chcąc sprawdzić jak się będę czuł przy takim zestawie ćwiczeń, jednakże prosiłbym o rzucenie okiem na plany, ocenienie ich i zasugerowanie poprawek, zmian :)

Te 2 plany stosuję naprzemiennie, każdy po tygodniu i zmiana, ze względu, iż chciałem, aby mięśnie dostawały różne bodźce, raz przez większy ciężar, a raz przez zwiększoną objętość ćwiczeń - ich liczbę powtórzeń i serii. Po tych pierwszych 10min orbitreka zawsze się dogrzewam poprzez różnego rodzaju wymachy, skłony itd. jednak nie potrafiłem tego dodać w dzienniku

Nie ukrywam też, że celem priorytetowym jest dla mnie redukcja, a nie trening siłowy, aczkolwiek chciałbym podchodzić do tego najlepiej jak potrafię, dlatego proszę o pomoc
Ps. Jakoś o wiele lepiej mi wchodzi ten trening z większą ilością powtórzeń i serii, pomimo mniejszych ciężarów po treningach czuję lepszą pompę i jestem jakoś bardziej zadowolony

Ale gdzie są nogi w tym planie? Czym się kierowałeś układając ten plan?

Nogi ćwiczę sporadycznie na suwnicy i maszynach do uginania/prostowania nóg. Akurat na nogi i ich siłę nie mogę wielce narzekać, a przy mojej masie ciała i godzinie ruchu na biezni/orbitreku, a także "całodobowej eksploatacji" indywidualny trening nóg jest chyba zbędny, zwlaszcza, że nie mogę ich zajeżdżać, bo przez to wykluczył bym sie z najważniejszej części mojego treningu - cardio - bo bym nie dał rady.
I co masz na myśli pytając "czym się kierowałem?"? Chodziło Tobie właśnie o brak treningu nóg czy całość jest po prostu zła?

Trening nóg jest niezbędny, to największa partia mięśniowa, połowa ciała, fundament. Omijanie treningu nóg to szukanie sobie guza w późniejszym czasie.

Jeśli masz dobrą dietę - duża liczba cardio nie jest wymagana na redukcji, można wręcz z nich całkowicie zrezygnować i zostawić trening siłowy + dobrą dietę, powinno ładnie lecieć ze względu na ujemny bilans i aktywność fizyczną. Cardio dodać wtedy jeśli dalej redukcja nie będzie szła do przodu, można również uciąć wtedy węgle.

Bieżnia nie jest zdrowa, obciąża stawy, szczególnie przy takiej wadze, jeśli już to rowerek byłby bardziej odpowiedni.

Moim zdaniem plan jest do zmiany, jest trochę chaotyczny, dużo na klatę, maszyny, brak kilku podstawowych ćwiczeń wielostawowych.
Skup się bardziej na planach gdzie masz kilka podstawowych ćwiczeń, na redukcji czym bardziej zlożone ćwiczenie tym tak naprawdę lepiej bo więcej mięśni jest zaangażowanych.

Przeczytaj ten temat:

https://www.sfd.pl/[ART]_Pierwszy_rok_treningów_-t906985.html



Zmieniony przez - Viren w dniu 2016-01-03 14:18:37

Ok, postaram się spróbować zrobić tak jak mówisz, zobaczymy jak to poleci.
Powiedz mi jeszcze tylko jakbyś się odniósł do samej tej idei treningów jeden tydzień z większymi ciężarami, a drugi z większa liczbą powtórzeń i serii? Czy jest to dobry pomysł na ciągłe pobudzanie mięśni, albo czy w ogóle trening z taką liczbą powtórzeń ma sens? (Przy takim treningu dobrałem ciężar w taki sposób, żeby nie było upadków po ostatnim powtórzeniu, a mam jeszcze jakiś zapas energii na kilka powtórzeń)

Samo założenie jest jak najbardziej dobre, tylko trzeba się zastanowić czy na etapie w którym jesteś obecnie jest ci potrzebne takie zróżnicowanie i jakby nie patrzeć, kombinowanie. Moim zdaniem nie i raczej zostałbym przy stałej liczbie serii i powtórzeń.