KS.IFBB
Witam
"Po pierwsze" to "nowy" to ja jestem tylko formalnie. Nie przeskocze systemu SFD, nawet gdybym miał wiedzę endokrynologa.
"Po drugie" przytoczone przeze mnie dane nie są z książki medycznej z lat 80., choć niestety przyznaje że większość literatury powiela zabobony sprzed tego okresu.
Mimo wszystko podkreślam, iż medycyna konwencjonalna nie przewiduje zastosowania sportowego. W związku z tym, nawet przytoczone przez Ciebie przykład o rzekomej "zbierzności Trenobolonu z Testosteronem" jest klasycznym błędem. Tak jak i w poprzednim poście wspomniałem, tak i w tym chciałbym Cię uświadomić, iż skład chemiczny trenobolonu jest zbierzny z testosteronem. W związku z tym i na tej podstawie uznano iż w uzasadnionym zastosowaniu medycznym oby dwa środki traktuje się podobnie.
Trzeba umieć przezwyciężyć błędny kanon myślenia, iż SAA zostały stworzone wyłącznie dla kulturystyki. Wtedy pewne medyczne uproszczenia staną się jasne. Tak więc "powaga" tkwi w poruszonym przypadku chyba bardziej w autorze niż w mym korespondencie - przenośnia.
"Po trzecie" to zrobiłeś z siebie kompletnego ....... To że poprawiłem kolegów po fachu w kwestii rzeczowej, nie znaczy iż od razu jestem niewiadomo kim i niewiadomo jak bardzo się popisuje. Bynajmniej nie miałem zamiaru tak się ukazać. A dodanie że opieram się na złych materiałach pozostawie do rozważenia uważniejszym czytelnikom. "Gadka" pod tyt: "coś od siebie" jest w mym przekonaniu totalnym nonsensem. Z tego się biorą najbłędniejsze teorie uzasadniane jeszcze lepszymi argumentami. Np.: Znajomy przez swą kreatywność stwierdził iż Metke należy brać przed treningiem, bo lepiej idze masa. Inny zaś "że po testosteronie lepiej przywraca się poziom wew. testosteronu". Tak więc proszę was, niech każdy posługuje się wiedzą medyczną, ugruntowaną badaniami a nie "czymś od siebie". Ja ktoś chce dać "coś od siebie" to proszę iść do ubikacji a nie na forum. Zwalczajmy amatorstwo.
"Po czwarte" mi też daleko do chemika. Z zakresu mam tylko mgliste pojęcie. Ono jednak czasem na coś się zdaje.
I ode mnie Po piąte. Przepraszam jeśli kogokolwiek mym poprzednim jak i aktualnym postm obraziłem, znieważyłem jak i wzburzyłem.
Proszę nie dopisywać się w ramach "odszczeknięcia". Pisanie od wpływem impulsu jest stratą i czasu i miejsca na SFD.
Tymniemniej ja nie będę prowadził suchej korespondencji. Proszę jedynie uszanować moje zdanie i jak już chciałby ktoś coś istotnego dodać, zmienić bądź uszczupić, proszę swe teorie w miarę uzasadniać.
Pozdrawiam
Z poważaniem
Krzysztof Śniadek
"Po pierwsze" to "nowy" to ja jestem tylko formalnie. Nie przeskocze systemu SFD, nawet gdybym miał wiedzę endokrynologa.
"Po drugie" przytoczone przeze mnie dane nie są z książki medycznej z lat 80., choć niestety przyznaje że większość literatury powiela zabobony sprzed tego okresu.
Mimo wszystko podkreślam, iż medycyna konwencjonalna nie przewiduje zastosowania sportowego. W związku z tym, nawet przytoczone przez Ciebie przykład o rzekomej "zbierzności Trenobolonu z Testosteronem" jest klasycznym błędem. Tak jak i w poprzednim poście wspomniałem, tak i w tym chciałbym Cię uświadomić, iż skład chemiczny trenobolonu jest zbierzny z testosteronem. W związku z tym i na tej podstawie uznano iż w uzasadnionym zastosowaniu medycznym oby dwa środki traktuje się podobnie.
Trzeba umieć przezwyciężyć błędny kanon myślenia, iż SAA zostały stworzone wyłącznie dla kulturystyki. Wtedy pewne medyczne uproszczenia staną się jasne. Tak więc "powaga" tkwi w poruszonym przypadku chyba bardziej w autorze niż w mym korespondencie - przenośnia.
"Po trzecie" to zrobiłeś z siebie kompletnego ....... To że poprawiłem kolegów po fachu w kwestii rzeczowej, nie znaczy iż od razu jestem niewiadomo kim i niewiadomo jak bardzo się popisuje. Bynajmniej nie miałem zamiaru tak się ukazać. A dodanie że opieram się na złych materiałach pozostawie do rozważenia uważniejszym czytelnikom. "Gadka" pod tyt: "coś od siebie" jest w mym przekonaniu totalnym nonsensem. Z tego się biorą najbłędniejsze teorie uzasadniane jeszcze lepszymi argumentami. Np.: Znajomy przez swą kreatywność stwierdził iż Metke należy brać przed treningiem, bo lepiej idze masa. Inny zaś "że po testosteronie lepiej przywraca się poziom wew. testosteronu". Tak więc proszę was, niech każdy posługuje się wiedzą medyczną, ugruntowaną badaniami a nie "czymś od siebie". Ja ktoś chce dać "coś od siebie" to proszę iść do ubikacji a nie na forum. Zwalczajmy amatorstwo.
"Po czwarte" mi też daleko do chemika. Z zakresu mam tylko mgliste pojęcie. Ono jednak czasem na coś się zdaje.
I ode mnie Po piąte. Przepraszam jeśli kogokolwiek mym poprzednim jak i aktualnym postm obraziłem, znieważyłem jak i wzburzyłem.
Proszę nie dopisywać się w ramach "odszczeknięcia". Pisanie od wpływem impulsu jest stratą i czasu i miejsca na SFD.
Tymniemniej ja nie będę prowadził suchej korespondencji. Proszę jedynie uszanować moje zdanie i jak już chciałby ktoś coś istotnego dodać, zmienić bądź uszczupić, proszę swe teorie w miarę uzasadniać.
Pozdrawiam
Z poważaniem
Krzysztof Śniadek
Never2Big
