Do rzeczy-szerokość klatki: rozpiętki, pompki na szerokim rozstawie,wyciskanie sztangi... no... nie dają rezultatów, więc pytam co mógłbym jeszcze dodać, żeby trochę polepszyć tę sprawę? Na siłce w ruch pójdzie atlas, czy jak to się tam wabi.
Nogi: tu sprawa jest trochę trudniejsza, długie czaplowate nogi (to u nas rodzinne :D). Żadnych diet, żeby je trochę 'zmasować' i mało ćwiczeń póki co tj
FamilyAgressionnie dają i nie dały zbyt wiele, to taka pięta Achillesowa, so far.(przysiady, krzesełko i wykroki w zaciszu domowym)
Ogółem jestem pierońsko szczupły, stąd póki co chce spróbować samej diety bez żadnych specyfików i zobaczyć co się stanie. Na razie unikałem fast foodów i piłem dużo wody, trochę się zmieniło od tamtego czasu, ale satysfakcji nadal nie mam.
Nie wiem też o co chodzi z tym, że ciągle chodzę 'styrany'. Jak jestem głodny to jem i tyle, a chyba o to chodzi, jeżeli jest się zmęczonym i nie ma energii :D Łaże po domu, ziewam, oczy przekrwione jakbym coś brał i dopiero jak dowale przysłowiową pompę to czuje się dobrze :P
Nie czytałem nic na temat technik ćwiczeń, sposobu odżywiania - totalna amatorka, wiem na pewno, żeby nie robić tego co wojfer :D
A tak na poważnie to dzięki z góry za pomoc.
Zmieniony przez - FamilyAgression w dniu 2016-01-13 12:17:07
Zmieniony przez - FamilyAgression w dniu 2016-01-13 12:17:48