niestety jestem zmuszony pracować na pełny etat - 40h, nocki 18-2 i uczyć się jednocześnie- ok. 15h w tygodniu.
Przez ostatnie 3,5 miesiąca udało mi się zrzucić 13kg, aktualnie ważę 70kg przy 168cm, wcześniej dwa lata stażu na siłowni, coś udało się uratować, ale chcę wrócić do poprzedniej formy i wyglądu, a potem dążyć do tego żeby wyglądać jeszcze lepiej.
Dieta jest, cel jest, treningi są. MASA
Pytanie tylko, kiedy jeść?
Pon - piątek pracuję tak jak pisałem wyżej, jak mam wolny dzień to śpię, jak mam zajęcia to śpię 5-6h maksymalnie, dla mnie jest to wystarczająco.
Problem w tym, że próbowałem jeść 5 posiłków dziennie, a jak jestem w nocy w pracy to jestem kompletnie głodny i jem podjadam w pracy. Jak to mogę sensownie rozłożyć? Sobota i niedziela to nie problem, wolne dwa dni, zero pracy, obowiązków - z tym nie ma problemu.
Rozłożenie diety np. na 7 posiłków w dni pracujące ma jakiś sens?
Praca jest lekka, ale fizyczna, dużo chodzenia i nic więcej.
Pozdrawiam