Wizja kobiet ćwiczących tylko w strefie cardio oraz strefie z wolnymi ciężarami zarezerwowanej dla pań, powoli odchodzi do lamusa. Coraz więcej kobiet sięga po hantle i sztangi. Niestety wciąż królują kanony piękna zgodnie z którymi kobiety powinny być wątłe i smukłe, a mięśnie zarezerwowane są tylko dla mężczyzn.
Mit kobiety zamieniającej się w mężczyznę z powodu treningu siłowego, został już nie raz obalony. Teoretycznie panuje coraz większa świadomość, jednak myślenie wielu z nas zamyka się do utartych kanonów piękna.
Sylwetka kobiety powinna być delikatna i lekka. Kobieta powinna być drobna, a jej ręce i nogi powinny być wątłe. Najlepiej do tego z kształtną pupą i dużym biustem. Powinna zajadać się sałateczkami i jogurcikami.
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4499/kobieta-na-silowni--pomiedzy-kanonem-piekna-a-realiami