Jakiś czas temu założyłam topic, gdzie pytałam o plan ćwiczeń dla siebie:
https://www.sfd.pl/Początkująca_prosi_o_pomoc_w_ułożeniu_programu_ćwiczeń-t1100229.html
Po lekturze zdecydowałam się na trening jak poniżej:
1. Rozgrzewka w postaci pajacyków, podskoków, skakania na skakance
2. Trening obwodowy
3. Rozciąganie.
Mój trening obwodowy trwał ok 35 minut i składał się z 5 elementów:
1. martwy ciąg z 15 kg ze sztangą olimpijską; 2. przysiady (ciężar własny); 3. swingi z kettlem 5 kg; 4. podnoszenie rąk "do przodu" z hantelkami po 2 kg jedna; 5. minuta skoków na skakance.
Zrobiłam 4 serie, pierwsze dwie po 15 powtórzeń, trzecia i czwarta po 10. Przerwa po pierwszej serii trwała 2 minuty, pozostałe ok. 5. Przykładałam się raczej do tego, aby wykonywać ćwiczenia dokładniej, nie szybko. Mam kłopot z robieniem przysiadów- za radą trenera podkładam sobie coś po pięty, wtedy "szło". Robiąc przysiad zakładam ręce za głowę, bo tracę równowagę.
Spotkaliście się może z takimi problemami przy wykonaniu przysiadu? Co sądzicie o tym treningu? Macie może jakieś pomysły jak go rozwinąć/zmodyfikować?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi!