Jestem osobą, która generalnie jest 'wszystkożerna', nie wybrzydzam, nie potrzebuje urozmaiconego posiłku, wystarczy dla mnie, że coś zjem, oczywiście są rzeczy, które bardziej mi podchodzą jak i takie, które generalnie są dla mnie obojętne i tutaj nasuwa się moje pytanie.
Czy gdy ułożę sobie posiłki odpowiadające moim zapotrzebowaniom na BTW i kcal na jeden dzień, to czy coś stoi na przeszkodzie abym jadł to dosłownie codziennie powiedzmy przez 5 dni? Wszystkie posiłki takie same, w takiej samej kolejnośći. Nie mówię tutaj o tym, że może mi poprostu to zbrzydnąć, wtedy oczywiście zmienie dany posiłek, ale jedzenie, dajmy na to, codziennie kurczaka z ryżem, warzywami i pasty jajecznej jest dobrym pomysłem? Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić, ale z tego co wiem, zapotrzebowanie organizmu na dane składniki odżywcze jest dzienne, a nie np tygodniowe, więc nie powinno to mieć znaczenia co jem z dnia na dzień, ważne aby wszystko się zgadzało w rachunku dziennym.