Takie coś wymodziłem. Starałem się wyliczyć sam zapotrzebowanie kaloryczne dla mojego organizmu z podanych wzorów w podwieszonym temacie ale chyba źle mi wychodziło. Więc znowu zaufałem kalkulatorowi z
potreningu.pl i wyszło mi :
Wskaźnik BMR= 2108
Aby utrzymać wagę = 3636 kcal
15% białka = 545 kcal = 136 g
55% węglowodanów = 200 kcal= 500 g
30% tłuszczów = 1091 kcal = 121 g
Po przeanalizowaniu paru artykułów dowiedziałem, się że dobrze na redukcji jest obciąć węgle bo to one najbardziej zagrażają nam zalewaniem się fatem, a nie bać się zdrowych tłuszczów ( oliwa z oliwek) którą teraz zacznę stosować bo zazwyczaj stosowałem PAM. Do tego jestem wstanie opcjonalnie zastępować pierś z kurczaka, mięsem z udźca indyczego a rostbef/antrykot łososiem gotowanym na parze. Powiecie, że jest to monotonna dieta, jednakże mnie to wcale nie przeszkadza :) mi jak coś posmakuje to mogę jeść to codziennie :D
Ktoś z was napisał, że od razu poleciałem z grubej rury :) nie prawda, pierwszy miesiąc ćwiczyłem 3 dni w tyg :) dopiero od stycznia pojechałem na grubo:) Boję się tylko czy teraz jak podbiłem tak kcal to nie wpłynie na moją sylwetkę negatywnie. Ostatni posiłek jest tak późno 20:30 ponieważ jest to posiłek po treningowy. Trening zazwyczaj kończę 20 - 20.30. Natomiast ten o 16 jest o tej porze gdyż na 18 zazwyczaj idę na trening i żeby nie mieć zwrotów, wolę zjeść 2h przed.
Pozdrawiam, krytykę przyjmę na klatę :) kto błędów nie popełnia ten się nie uczy.
Zmieniony przez - Potfolek w dniu 2016-02-04 00:53:04