Mam 17 lat, 172cm wzrostu, a ważę ok. 78kg. Od jakichś pięciu miesięcy ćwiczę na siłowni. Chciałbym zrzucić jakieś 10kg, by później móc brać się za budowanie czystej masy, ale niestety nie mogę nic zrzucić. W "moim wieku" ponoć wystarczy zdrowe odżywianie, więc takowe stosuje - żadnych słodyczy, tylko woda no i pełnowartościowe posiłki. Moje zapotrzebowanie kaloryczne to ok. 3250kcal.
Tak jak mówiłem, odżywiam się zdrowo. Na śniadanie czasami nie jem nic, a czasami jakąś jajecznicę z 3-6 jaj z jakąś szynką i cebulą. Na obiad naprawdę różnie - czasami kurczak z ziemniakami i surówką, czasami schabowy z innymi warzywami. Ryby też czasami wpadają. Na kolacje zwykle jest to też jajecznica/omlet lub 2-3 kanapki z ciemnego pieczywa z szynką z indyka.
Wydaje mi się, że czasami nie zjadam nawet 2000kcal (po prostu nie jestem głodny), a waga nadal stoi w miejscu. 4 razy w tygodniu biegam na orbiterku po 40min.
Co mogę w takiej sytuacji zrobić? Zainteresować się jakimiś spalaczami? Dodam, że kilka miesięcy temu ważyłem ~96kg, także do tego czasu zrzuciłem sporo, ale to jeszcze nie to, co chciałbym. Waga stoi w miejscu od ok. 4 miesięcy, co mnie naprawdę wnerwia.
Czy ja już nie łapie się na "wystarczy zdrowie odżywianie"? ;)
Zmieniony przez - kacper3355 w dniu 2016-02-05 15:56:24