Dieta ekto do oceny

Witam, właśnie wracam z powrotem na siłownię po jakimś pół roku przerwy kiedy zrezygnowany odpuściłem. Teraz wracam na razie z 4k kcal dietą ale chyba będzie trzeba podbić skoro wcześniej nic nie ruszyło. Proszę o ocenę diety.
Chleb pszenno-żytni zamienię na razowy. Do śniadania 1 i 2 zawsze jakiś owoc jeszcze: mandarynka, jabłko. W posiłku po treningowym nie ma warzyw, a w dwóch ostatnich już są. Mięso różnie jem, raz kurczak raz indyk czasem jakaś wieprzowina więc też jest odmiana.
Jestem też ciekaw jak odniesiecie się do teorii, że ekto powinien jeść nawet poniżej 2g/kg mc białka. Chciałbym się dowiedzieć jak ma być to możliwe przy takiej nadwyżce kcal. Bo podbijając węgle automatycznie idzie nam białko(kasze, ryże itp). Dodatkowo trzeba jeszcze utrzymać większy procent białka zwierzęcego niż roślinnego.
Pozdrawiam




Ankieta się nie dodała więc wrzucam tak:

Płeć : mężczyzna
Wiek : 18
Waga : 75
Wzrost : 195
Aktywność w ciągu dnia : szkoła
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia - FBW + 1x wf
Odżywianie : Dieta
Cel : Masa
Stan zdrowia : Ok
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : -


Zmieniony przez - Krzystof w dniu 2016-02-05 16:31:43

Dla mnie ok, skoro wymieniasz mięcho na tłustsze, chleb też zamienisz.
Ew. Węgle na kolacje możesz dać, niczemu nie przeszkadzają.
I te owoce, wbijaj w michę normalnie.

No nie wiem jak z tymi węglami na kolacje bo większość mówi bodajże, że się zwiększa poziom insuliny i chyba szybciej się posiłek przetrawi, ale nie jestem pewny bo to dawno chyba czytałem, może ktoś jeszcze się wypowie na ten temat.

możesz jeść węgle na kolacje bez obawy, liczy się bilans

to zaj**iście bo akurat tu będę mógł trochę podbić kcal może do 4400 bym spróbował

Nie jesteś na redu, żeby gdzieś ucinać węgle...każde powodują wyrzut insuliny. Co nie oznacza, że w takim samym stopniu.
Natomiast pytanie po co podbijać już, skoro nawet nie powiedziałeś co dzieje się z wagą do tej pory ?

Ok to na razie może zaczekam z tym podbijaniem, po prostu jak trenowałem pół roku temu to jadłem mniej więcej 4000 kcal jakiś miesiąc i waga nie ruszyła (było 75 kg). Wtedy stwierdziłem, że to i tak w cholerę jedzenia i nie dałem rady więcej jeść więc zrezygnowałem stwierdzając, że to nie dla mnie. Jadłem przez ten okres przerwy dość mało i waga spadła do 72, jak trochę dołożyłem do michy(pewnie coś koło 3000 kcal) to wzrosło do 75 (czyli wagi zanim zrobiłem przerwę od siłowni). Ale myślę, że to jedynie za sprawą lepszego nawodnienia no i w miarę normalnej ilości jedzenia. Teraz jestem jakieś 2 tyg na tych 4k kcal i nic nie idzie. Zobaczę jeszcze tydzień, jak coś to dołożę.

Dzięki za pomoc.


Zmieniony przez - Krzystof w dniu 2016-02-05 17:09:24