Jestem tak zwanym laikiem dietetycznym, a dzięki powrocie do zdrowia po dłuższej przerwie od siłowni (oraz braku motywacji) w końcu postanowiłem ułożyć sobie dietę oraz powrócić do ćwiczeń. Tworząc dietę miałem na celu to, aby była ona w miarę zjadliwa oraz szybka w przygotowaniu (jestem gigantycznym leniem ;D), lecz jestem pewien tylko na 99%, że przeżyje na tej diecie oraz, że przyniesie ona planowany efekt. Głównie chodzi mi o to co ewentualnie zmienić, co dołożyć, co wywalić itd.
Trochę info o mnie:
-wiek (za 20 dni) 19
-waga 80kg
-wzrost 188 cm
-cel = redukcja fałd z brzucha ;D
-choroby/alergie = brak
-ekto
Ćwiczę siłowo 3 razy w tygodniu, oraz planuje zacząć chodzić na basen także 3 razy w tygodniu (siłka/basen/siłka/basen/siłka/basen/niedziela), aby pobudzić spalanie tkanki tłuszczowej.
Co martwi mnie w mojej diecie?
Mała kaloryczność, na niektórych kalkulatorach BMR wychodziło mi od 2700 do nawet 3100 (tak wiem że to redukcja, ale aż o 400 kalorii?). Planuję pierw podnieść trochę wartości do 2500 z 2300 i wtedy regularnie schodzić w dół lecz między innymi nie wiem czym podbijać, po węglowodanach strasznie się zalewałem na poprzednich dietach, nawet jeśli ich ilość wynosiła 300g dziennie.
Dodatkowo biorę kreatynę z olimpu monohydrat 5g dziennie oraz witaminy i minerały również z olimpu po kapsułce.
Za każde porady serdecznie dziękuje! :)
*posiłki to kolejno śniadanie --> w szkole --> obiad po szkole --> chwilę przed treningiem --> po treningu, kolacja