Emocje podczas bójki i bezradność

Dokładnie koleś nie chce się zgodzić i mówi że albo go przeprosze albo mam przej**ane już wyszedł na p***e chyba ale co teraz takto?

Nic, czekać aż ten bojowy 15-latek (bo umysłowość upośledzonego 15-latka) przyjedzie ze starszym bratem z technikum i Cię spiorą w Twoim własnym domu, i nikt się za Tobą nie ujmie:) Nie wiem, ja bym gnoja zniszczył psychologicznie, niestety ale w tym jestem dobry, pisałbym mu coś w stylu JAK PÓJDZIESZ BZYKAĆ PANNĘ TO TEŻ BRATA WEZWIESZ NA POMOC BO SWOJEGO k****A CI NIE STARCZA? Napisz też na profilu jego brata, tego starszego, że młodemu pewnie też dupę podciera skoro chroni go przed solówką. Niestety, jak ten idiota jest niepełnoletni to zgłoszenie glinom nic nie da (a nawet jakbyś zgłosił to i tak nic by nie dało). Musisz być gorszym psycholem niż on, wtedy albo się odczepi albo w końcu pójdzie z Tobą na solo. Nie wierzę żeby kibic wyręczał się bratem, toż to wstyd jak cholera, niech swój szalik spali

To nie iść się z nim spotkać i dojść na kompromis? Oczywiście nie będę go przepraszal tylko sprobowalbym się jakoś dogadać a jak się nie zgodzi to mu wp******e na miejscu jak będzie sam co myślisz o tym?

Co do tego zajścia z meczu to moja rada: przeczekaj. Takie sytuacje najczęściej się same przedawniają. Chłopak chciał wyjść z twarzą i się odgrażał. Nikt sensowny za nim nie stanie jak usłyszy jaka wyglądało spięcie. Znajomi byli w podobnych sytuacjach i nikt z ekipą do nich nie przyszedł. Na przyszłość radzę zapisać się do jakiegoś klubu i z czasem uzbierasz dobrą ekipę.

Teraz dzieciaki nie mają honoru. Dostaną lekko w pysk i lecą z płaczem po kumpli. Kiedyś były solówki i powstawała zdrowa hierarchia.

Co do mojej sytuacji na myjce to jakbym rzucił gościa na glebę to trudno przewidzieć jakby zachowali się świadkowie. Swoją drogą za krótko ćwiczyłem chwytane (kilka treningów:), żeby coś zdziałać, ale to dobre rozwiązanie, bo szybko uczy pokory i strat w ludziach nie ma :)

Ej mam plan żeby się z nim w piątek spotkać niby że pogadać i wp******ic mu a kolega to nagra i dodam na fejsa co myślicie o tym?

Trudno coś doradzać, ale ja bym wyciszał sprawę. Jak dojdzie do rozróby i np. wybijesz mu zęba, złamiesz szczękę to może się zrobić grubsza sprawa. Wszyscy są niby dorośli, a to rodzice się zaangażują i będzie niepotrzebny hałas. Poczekaj trochę i jak samo nie przycichnie to trzeba kombinować co dalej.

Ale ten idiota ustawił sobie moje zdjęcie na profilowe i ciśnie sobie ze mnie beke z kolegami i nie chce usunąć..

Ech, napisz mu na FB że chcesz z nim solo 1 na 1. Potem zrób screena i wrzuć na swojego Face że go wyzwałeś ale nie ma jaj i stać go tylko na napinanie się.. I tyle. A jak się jego nie boisz to go pozamiatasz bez problemu. Ale coś czuję że się za bardzo boisz i liczysz na magiczną recepturę w internecie :P


Do tego zgłoś jego profil na FB.. I niech jakiś twój kolega też zgłosi. Jego konto zostanie usunięte za dodawanie zdjęć z twoją podobizną...



Zmieniony przez - Myckol57 w dniu 2016-02-09 18:22:05

Dobra udało mi się załatwić żeby usunął to zdjęcie, i teraz pytanie bo on chce się spotkać w piątek i się dogadać, i jak myślicie pójść na to czy nie? On nie chce solo