Trenuję siatkówkę ok.4 lata (bardziej na poważnie od 2 lat). Aktualnie trenuję 1-2 razy w tygodniu Sport jest czymś z czym chciałabym wiązać swoją przyszłość. Aktualnie nie należę do żadnego klubu, mimo że w moim mieście jest klub grający w pierwszej lidze, a niektóre zawodniczki z mojego rocznika grają w drużynie seniorek. Wiele razy słyszałam opinie, że powinnam zapisać się do klubu, jednak nie jest to takie proste. Trener w tym klubie stwierdził, że mój poziom jest zbyt niski by móc tam trenować, a nawet nie dostałam piłki do ręki (!). Problemem może być też mój wzrost (ok.170 cm), ale mogłabym spróbować gry jako libero.
Stąd moje pytanie - czy szukać na siłę miejsca w jakimś klubie, np. w innym mieście czy spróbować po ukończeniu liceum? Czy jeśli trenowałabym dalej przez te trzy lata, nie grając w klubie, miałabym jakieś szanse na znalezienie miejsca w klubie? Czy nie grając w tym wieku w żadnym klubie można jeszcze cokolwiek osiągnąć?