Kilka tygodni temu skrecilem kostke i to dosyc 'mocno'. Dzis lekarz wkoncu kazal mi odstawic kule i probowac doprowadzic kostke, stopniowo i powili, do uzytkowania normalnego. Kazal rowniez zakupic usztywniacz gdy bede chcial kiedys tam wrocic do sportu. Jednak ja mam taki uraz w psychice po moim skreceniu ze bez czegos cos zapobiegnie przechodzeniu przez ten bol ponownie - boje sie poprostu chodzic.
Tak wiem super historia ale koniec konców mam pytanie jak nazywa sie usztywniacz/stabilizatro kostki taki ktory ochronia kostke plastikiem po bokach? Nie chodzi mi o jakies skarpety uciskowe czy bandaze tylko o cos takiego jakby plastik przy kostke tak aby miec pewnosc ze kostka znow nie 'wywinie mi sie na bok'. Nie mowie ze bede w tym chodzil kolejne tygodnie az doprowadze kostke do uzytkowania jednak najblizsze dni chcialbym probowac chodzic z czysta glowa - bez mysli o tym ze na glupiej nierownosci moge skrecic ponownie kostke i wyc jak mala dziewczynka, ktora zgubila swoja lalke.
PS. Jezeli ktos jest typu 'zbyt dlugie nie czytam' to:
PYTANIE: JAK NAZYWA SIE USZTYWNIACZ KOSTKI Z PEWNEGO TYPU PLASTIKIEM CZY INNYM TWORZYWEM PO OBU STRONACH KOSTKI TAK ABY KOSTKA NIE MOGLA 'WYKRECIC' SIE W ZADNA ZE STRON?
Za wszytskie odpowiedzi dziekuje z gory.