Naderwany pectoras major

Szachy zostaw na emeryture . z punktu widzenia siłki 3 kg to tyle co nic jednak z punktu widzenia powrotu do zdrowia to już nie mało przede wszystkim można pracować nad ruchem z oporem znaczy idzie w dobrym kierunku

I oby tak szło dalej :) Bo bez żelastwa to nie wyobrażam sobie normalnie prosperować ;)

Jestem po ostatniej wizycie u chirurga. Rozciągnięcie - prawie dorównuje zdrowej ręce. Wciąż są problemy ze zrostem pooperacyjnym blizn, ale też ustępują po zabiegach fizjoterapeutycznych.

Pytałem, czy mam jakieś kotwice w środku. Chirurg nie zastosował kotwic, ani implantów stałych. Są tylko elementy rozpuszczalne.

Dowiedziałem się co miałem za bakterię podczas infekcji. Był to Staphylococcus Epidermikus - rodzaj gronkowca, ponoć nie tak paskudny jak gronkowiec złocisty i prawdopodobnie jestem z niego zupełnie wyleczony. Prawdopodobnie bo jest ryzyko, że może na niciach rozpuszczalnych w środku jeszcze bytować i po ich rozpuszczeniu da znać o sobie. Oby nie, ale z moim szczęściem...

Kolejną informacją od lekarza było, że gdzieś za jakiś rok od operacji powinienem nie mieć problemu z 50 kg na tą rękę, czyli machać sobie stówką. Nie jest to może szczyt marzeń, ale zawsze coś i można już nad sobą pracować.

To chyba na tyle. Jeszcze raz dzięki wszystkim za porady i słowa pokrzepienia!
Pozdrawiam!





Zmieniony przez - Metalix w dniu 2016-05-13 16:17:21

Czyli wszystko powoli idzie do przodu zakres ruchu, siła się zwiększają , dobrze Powodzenia w dalszym powrocie do sprawności.