Od 4 miesięcy trenuję na siłowni. Prowadzę trening FBW 3x w tygodniu. Mój wzrost to 197 cm i ważę 85 kg, jestem ektomorfikiem więc cel jest wiadomy - masa. Mam rozpisaną dietę, nie wiem czy jest sens wypisywania jej tutaj bo trochę tego jest :P Ogólnie rzecz biorąc staram się jeść 5 posiłków dziennie, jednak ze względu na mój tryb pracy często nie mam czasu zjeść tych 5 posiłków tylko 4. Ogólnie moje dzienne zapotrzebowanie to 160g białka, 420g węgli i 40 g tłuszczy. Pracuję na 3 zmiany i mam dość daleko na siłownię więc naprawdę ciężko jest mi czasowo przejeść te 5 posiłków. Załóżmy, że mam zmianę ranną - od 6 do 14. Wstaję o 4:30 i jem 100 gram płatków owsianych plus jakiś owoc i do tego porcja odżywki białkowej. W pracy o godzinie 9 mam przerwę i wtedy jem sobie przykładowo 120 gram ryżu białego, 130 gram kurczaka plus jakieś warzywka do tego. Wracam do domu o 14, po 15 jem taki sam posiłek co w pracy i jest to mój posiłek przed treningowy. Godzina 16 mam autobus, godzina 17:00 zaczynam trening. Trening kończę koło godziny 18:30 i po treningu jem banana plus porcję odżywki białkowej. W domu jestem o godzinie 19:30 i tutaj zaczynają się schody. Zjadłem już 3 posiłki czyli został mi jeszcze kurczak plus ryż i to powinienem zjeść koło 18 i o godzinie 20 jajecznica z 5 jajek plus parę kromek chleba razowego z pomidorkiem i do spania. Jednak jak już wspomniałem w domu jestem dopiero koło 19:30 czasami nawet 20 i mam czas zjeść tylko 1 posiłek.
Moje pytanie brzmi, jak sobie z tym poradzić. Czy ten jeden posiłek mógłby mi zastąpić dobrej jakości gainer? W dni nietreningowe spokojnie dam radę przejeść te 5 posiłków, jednak jak widzicie w dzień treningu jest to raczej niemożliwe. Prócz 2 porcji białka dziennie zażywam jeszcze witaminy Treca na noc i na dzień.
Pozdrawiam i liczę na odpowiedź.