Mam 16 lat i od zawsze byłam aktywnym dzieckiem. Trenuje koszykówkę od ponad 6 lat- 3 razy w tyg. Na siłownie chodzę też 3 razy w tyg., od miesiąca. Teraz już mogę bez żadnych przerw. Wcześniej nie oplacało sie wykupić karnetu bo oprócz treningów koszykówki na weekend były wyjazdy na mecze ligowe (kupowałam tylko od Czerwca do Września). Ćwiczyłam wtedy w domu (rózne programy treningowe z yt np. chodakowska,mel b- układałam sobie treningi zeby zaangazowac wszystkie partie), czasami biegałam ok. 40 min. Oprócz tego wiadomo w-f w szkole,basen 30 mim 1x i tańce też 1x w tyg. Od zawsze mam problem,ponieważ odkłada mi się dużo na brzuchu, a chciałabym to zredukować do min., więc zdecydowałam się na redu i liczenie makro. Zwracam dużą uwagę na to co jem od 3-4 lat,a na początu były różne diety niskie WW i T, niskie kcal, itp. Wyeliminowałam słodycze,fast-foody,białe pieczywo i reszte produktów uchodzących za niezdrowe. Pomyśleć by można że wszystko było ekstra bo ćwiczenia i "dieta" , ale wyglądałam strasznie i też się tak czułam (najniższa waga była na początku wakacji 2015 43 kg- nogi i ręce jak zapałki,ciemno przed oczami,zawroty głowy,brak siły,ale zdziwiona byłam że na brzuchu dlej jest to co jest). Teraz przytyłam do 48,5 kg i właczyłam cheaty raz na jakiś czas,a wcześniej nic niezdrowego nie jadłam. Redukcja dlatego ponieważ chce głównie wyrzeźbić brzuch i uwydatnić inne mięśnie. Wyliczyłam że moje zapotrzebowanie to 2418 kcal. Odjęłam od tego na początek 418 kcal i wyszło 2000 tyś.
Makro rozłozylam- W40% B35% T25% , W200gr B175gr T56gr.
Czy na początek będzie ok czy za dużo odjęte? Dodawać po treningu siłowym 15 min interwałów? Dodam że trening koszykówki trwa 1,5h.
Na redu zaplanowałam treningi tak żeby brać większy ciężar i robić 5 serii po 5 powtórzeń.
Tydzień wyglada tak:
Pon- nogi,biceps,łydki,abs
Wt-kosz
Śr-plecy,triceps,abs
Czw-kosz
Pt-kosz
Sob- klata,barki,pośladki,abs
Ndz- reset
Proszę o rady i uwagi,bo nie chce sobie znowu spieprzyć życia przez własną głupote.
Z góry dziękuje za wszystko :)