aktualnie waze okolo 93kg - ale jestem dość znacznie zalany tłuszczem i tak uśredniajac mam ok minimum 16-17 kg ZBĘDNEGO tłuszczu na sobie za duzo by zrobić w miare ładną rzeżbe :)
teraz prosze niech mi ktos wyjasni sens/metode działania tych kalkulatorów kalorycznych bo rozumiem jesli ktos duzo cwiczy i ma dużą mase miesniowa i niski % tłuszczu to ok zgadzam sie sa skuteczne bo tą "masę" trzeba dobrze odzywic
ale w 2 przypadku jak ja mam tak teoretycznie powiedzmy 75 kg masy ciała "normalnej"" ( tak w przyblizeniu) i mam te 17 kg zbednego tłuszczu ( aktualnie ) to jaki sens jest uzgledniac to jako całość w tych wszystkich kalkulatorach , przeciez tłuszcz to nie mięśnie czy jakies organy itd itp że trzeba to odzywiac zeby mialy energie do sprawnego działąnia
mam nadzieje ze rozumiecie o co mi chodzi :)