Od 2 lat trochę się zaniedbałem z siłownią i nie była moim rytuałem jak kiedyś niestety... Ale już wracam do formy :)
Push pull wybrałem, ponieważ działał na mnie najlepiej i on mnie wybił ze stagnacji 3 lata temu.
Trening typowo 4 dni w tygodniu, wolna środa.
Push
Przysiady x 5
Klatka sztangą na płaskiej x 4
Klatka hantle skos x 3/4
Barki wyciskanie hantli siedząc x 4
Barki unoszenie na boki x 3
Triceps francuskie x 4 ( do ramion dodaję czasem jeszcze serię np na wyciągu )
w drugiej wariacji push robię pierw hantle skos, a potem rozpiętki na maszynie x3
Pull
Martwy ciąg x 4
(tu zwykle robiłem nogi)
Wiosłowanie sztangą lub hantlem x 4
Podciąganie na szerokość x 4 ( i dobijam serią na wyciągu jak mi mało )
Uginanie + prostowanie nóg w superserii x 3/4
Biceps młotkowo/ z supinacją x 4
Myślę o zniżeniu martwego do raz w tygodniu, no i może w końcu wrzucę nogi w sam pull. W każdym razie przysiady mi się bardzo dobrze robi, a kopyta są więc czemu nie.