Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ćwiczę w domu na pełnej prowizorce, czyli wiadomo - obciążenia za bardzo nie zwiększę, ale jakoś sobie radzę z prowadzeniem progresji (skracam przerwy, zwiększam ilość powtórzeń albo/i ilość serii, etc.). Cały trening oparty o superserie.
Mam za to problem z "plankiem" i "zwisem na drążku". Do jakiego momentu wydłużać czas i zwiększać ilość serii?
Chodzi mi kiedy przestanie się to opłacać z punktu widzenia poprawy sylwetki/siły w formie bez obciążenia i należałoby dodawać nieco kg.
Np. plank 5x1min będzie takim optymalnym i w tym momencie należałoby dorzucać kg czy można jeszcze pociągnąć trochę?