Martwy ciąg

Siemka, martwy robię już na 120kg.x8p.x4s i kiedy trzymam nachwytem już nie utrzymuję powoli ciężaru a resztą ciała mógłbym jeszcze progresować. Co mam zrobić? Starać się wzmocnić chwyt i wtedy dokładać ciężar czy może stosować chwyt naprzemienny lub paski do martwych?

Martwy ciąg to obok przysiadu jedno z najlepszych ćwiczeń w asortymencie siłacza. Pod warunkiem, że nie mamy do jego wykonywania żadnych przeciwwskazań medycznych.
Ale jeśli jesteśmy zdrowi to naturalnie powinien z czasem się wzmacniać również nasz chwyt do wykonywania martwego ciągu. Szczególnie od ćwiczeń pull nasz chwyt się wzmacnia czyli właśnie martwy ciąg, wiosłowania, podciąganie na drążku.

Jednak jeśli na pewnym etapie nasz chwyt nie daje rady utrzymać sztangi mamy różne wyjścia. Po pierwsze można kupić magnezję, która zwiększa tarcie i sprawia, że sztanga pewniej siedzi w dłoniach. Po drugie możemy zmienić formę chwytu na przemiennych (jedna ręka nachwyt, druga podchwyt) lub chwyt zamkowy. Po trzecie możemy użyć specjalnych pasków treningowych lub haków ale istotne jest umiejętne ich zakładanie podczas ćwiczeń.
Możemy też przyjrzeć się czy nasze przedramiona nie są przeciążone w treningu przez co nie nadążają z regeneracją.

Teoretycznie za słabe przedramiona mogą być takim elementem, który będzie nas ograniczał przy zbyt wysokich ciężarach w martwym ciągu, lepiej żeby puścił chwyt niż plecy.




Zmieniony przez - rion10 w dniu 2022-10-20 14:50:28

Spróbuj kupić magnezję, wtedy sztanga nie będzie Ci się wyślizgiwać.

Stosuję już magnezję i sztanga się nie wyślizguje tylko pop prostu chwyt nie daje już rady.

Z czasem przyjdzie wytrzymałość. Kiedyś też mi gryf wypadał, teraz nie mam tego problemu.

Uchwyt powinien sam się wzmacniać w miarę zwiększania obciążenia. Dobrym sposobem wg mnie jest rąbanie drzewa oburącz w poprzek słojów (bo po długości to żaden wysiłek). Zmieniaj ułożeni dłoni na trzonku od siekiery - 20 uderzeń prawa ręka z przodu i 20 uderzeń lewa ręka z przodu. Chwila przerwy i znowu. Trochę nie typowe ale efekt zauważalny.

Jak ci już dłonie odmawiają posłuszeństwa to wtedy możesz zmienić na naprzemienny chwyt i nie będą ci potrzebne żadne paski :p

Z tym, ze to nie jest za zdrowe.

Spróbuj łapać na zamek (hook grip) i odkładaj sztangę po każdym powtórzeniu na ziemie .
Wtedy możesz poprawić chwyt.