Nazywam się Klara i mam 21 lat. Przez cały okres swojego życia byłam bardzo szczupła, chyba najwyższa waga, którą miałam w życiu było 53kg.
Stan obecny jest taki 47kg przy wzroście 168cm, według bmi jest to zdecydowanie za mało :) i według mnie patrząc wizualnie również. Z powodu wielu nerwów i stresów wciąż tej masy może ubywać a ze wzrostem jest ciężko, nie mowiąc o całkowitym braku apetytu. Jako, że nie podoba mi się wychudzona sylwetka i nie wygląda to zdrowo, w której można nie dotykając policzyć wszystkie kości zaczęłam coś z tym robić, tylko nie wiem czy dobrze i prosiłabym o opinie i rady abym mogła osiągnąć sukces :)
Po pierwsze: Zaczęłam chodzić na siłowie, dostałam rozpisany plan treningowy full body workout (3x w tyg), gdyż moja przygoda dopiero się zaczyna
Po drugie: Dieta, próbuje jeść jak najwięcej białka i węglowodanów, ale oczywiście doskwiera mi jeszcze brak apetytu, zobaczę z czasem jak przy większym wysiłku mi z tym pójdzie
Po trzecie: Na wszelki wielki wypadek zakupiłam gainer 20g białka/73g węglowodanów w 100g
Większość kobiet, próbuje zrzucić zbędne kilogramy i jest o nich mnóstwo artykułów, całe zawalisko ale jakoś mało aby przytyć...
Chciałabym podnieść wagę o ok. 6-8 kg żebym w końcu mogła rzucać odrobinę cienia podczas słonecznego dnia, i trochę się wyrzeźbić aby jakoś to ciało wyglądało, na razie robie to co opisałam ale nie wiem czy to wystarczy i to co robię jest odpowiednie.
Więc czekam na waszą pomoc,
z góry dziękuję i pozdrawiam :)