Chciałym sie poradzić, w sprawie spalania tkanki tłuszczowej. Na siłowni zakładałem sobie zazwyczaj małe cele, ostatnio udało mi sie zrealizować swoje marzenie, czyli dla mnie, magiczne 100kg w wyciskaniu na klatke ;). Teraz chciałbym wypracować sobie, chociaż zarys '6paka' i uwidocznic bardziej miesnie, takie jakie udało mi sie zbudować. Zawsze podobał mi się temat crossfitu, tak więc zacząłem lekture i dopasowałem sobie kilka treningów. Tak wiec:
Trening 1.
5 podciągnieć z obciazeniem 10kg
10 pompek z obciązeniem 10kg
15 przysadów z obciązeniem 30kg
20 spięć brzucha
Trening 2.
10 Wyciskanie żołnierskie 20kg
10 Biceps sztanga 20kg
10 Wiosłowanie sztangą 20kg
30 scyzoryków
Trening 3.
5 podciągnięć szerokim chwytem
10 pompek na poręczach z obciazeniem 10kg
10 MC 30KG
20 spięć brzucha
Wszystkie treingi robie z jak najkrótszymi przerwami, przez 20-25min, minimum 6 obwodów. Dodatkowo przed każdym treningiem biegam ok 30-40 min. Trening wykonuje 4-5 w tygodniu. Dodatkowo planuje wrócic do amatorskiego kolarstwa i troche się poscigac, wiec chciałym tez wyrobic sobie troszke kondycje.
Czy ktos może mi doradzić czy cos takiego wypali ;)?