Łączny staż na siłowni to ok 3lat.
Miesiąc temu stwierdziłem iż trzeba wrócić do formy.
Dieta zbilansowana (redukcyjna)
182cm
80kg
Cel to ogólna poprawa wyglądu sylwetki. Trening niestety tylko 2 razy w tygodniu.
Ułożyłem sobie taki o to plan:
Zestaw A
Trucht 8km/h 10min
- Przysiady ze sztangą na karku w serii łączonej z wiosłowaniem sztangą podchwytem
- Wypychanie nóg na suwnicy w serii łączonej z wiosłowaniem sztangielkami w opadzie tułowia
- Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej w serii łaczonej z odwodzeniem ramion w bok w opadzie tułowia stojac
- Rozpietki na ławce dodatniej w serii łączonej z wyciskanie sztangielek na barki stojąc.
- Uginanie przedramion ze sztangielkami suplinując w serii łączonej z pompkami na poreczach
Na koniec zawsze cos na brzuch, łydki i kaptury.
Bieg 9km/h 15min
Zestaw B
Trucht 8km/h
- martwy ciag + wiosłowanie półsztangą
- Wykroki + Podciąganie do klatki szerokim chwytem
- Wyciskanie sztangielek na ławce dodatniej + Podciąganie sztangi do brody
- Rozpietki na ławce poziomej + Arnoldki
- Podciąganie wąski chwytem + Wyciskanie francuskie
Na koniec zawsze cos na brzuch, łydki i kaptury.
Bieg 9km/h 15min
Po treningu czuję się dość zmęczony ale nie zajechany, regeneracja następuje dość szybko tzn. na drugi dzień byłbym w stanie spokojnie powtórzyć trening. Proszę o wasze opinie na temat tego treningu.
"jak kraść to miliony, jak ruchać to księżniczki"