herbatka na redukcji

http://imgur.com/1IbzljG 

anubis84

nie każdemu podchodzi zielona herbata w smaku

Chyba tylko tym, którzy nie mają bladego pojęcia jak ją parzyć, albo kupują najtańsze badziewie z dodatkami :D
Bo rzeczywiście kiedyś kuzynka stwierdziła "kupiłam zieloną herbatę, ale mi nie smakuje- gorzka i cierpka" to kazałem jej przy mnie zrobić. Zalała liście wrzątkiem, nie odcedziła ich więc siedziały w herbacie 10min zanim zaczęła pić, a sama woda była gotowana już 3ci raz :D Po krótkim kursie jednak zmieniła zdanie, a swoją czarną herbatę odstawiła w kąt szafki dla gości ;)

@topic
Wiem, że już temat został całkowicie zapomniany, ale wspomagające odchudzanie są: herbata zielona, herbata czerwona i yerba mate. Zwykłe, liściaste, najlepiej bez żadnych chemicznych dodatków smakowych. Jednak pijąc wyłącznie herbaty i nie przestrzegając diety absolutnie nigdzie nie zajdziesz.

Z tym wspomagającym odchudzaniem to z przymrużeniem oka.

Weź wrzuć zdjęcie sylwetki do oceny, bo redukcja przy 76 kg przy 192 cm wzrostu wydaje się niepotrzebna. A 1800 kcal dla takiego chłopa, to dramat. Sama tyle jem przy 167 cm. Abstrah**ąc od różnicy płci i wieku

Ja ogólnie nie czuje się grubym i wgl, ale zawsze chyba od zawsze denerwował mnie brzuch, że jak sobie usiądę to czuje jakbym miał balon, a po drugie od niepamiętnych czasów bardzo podobały mi się żyły na rękach, takie widoczne, a ja właśnie tego nie mam i stąd ta redukcja.

domer

Z tym wspomagającym odchudzaniem to z przymrużeniem oka.

Ciii, placebo czyni cuda. I mimo wszystko jednak minimalnie przyspieszają metabolizm (szczególnie yerba, ze względu na kofeine).

Zawsze można sugerować się tym, że poprawią zdrowie a będąc zdrowym można wszystko.

Dorzuciłem tłuszczy tak jak chcieliście, nie zawsze jadam 150 gramów jajek, jak już to 2 jajka, i mięso czasami na 2 śniadanie mam co 2 lub 3 dzień więc jeszcze od tego z -200 kalorii. Jak teraz to wygląda?





Zmieniony przez - bubi888 w dniu 2016-03-24 16:12:25

W herbacie wpływ na metabolizm mogą mieć jedynie alkaloidy psychoaktywne, tj. teina, mateina co sugerowało by picie yerby mate, bo chyba ma tego najwięcej. Ale ją trzeba pokochać, bo picie na siłę nie ma sensu. Co do czerwonej herbaty, miałem z nią krótki epizod, ale tak mnie wysuszała i odwadniała że musiałem ją szybko odstawić (ciągłe pragnienie, ranny kapeć w mordzie, nie polecam :P )