Podwyższenie kalorii po długim okresie zbyt niskiego bilansu.

Cześć, zwracam się z pytaniem o przybieranie na wadze. Osoba która dotychczas jadła 1200'1300 kcal dziennie i cwiczyla jakieś 2-3 razy w tygodniu, lecz jej waga stała po utracie kilku kg na początku, oczywistym jest, ze zahamowala swój metabolizm i pospalala mięśnie bieznią, aerobami. Zaczęła z dietą 1900 kcal przy wadze 70kg i 165 wzrostu Co i tak jest ujemnym bilansem przy lekkim treningu siłowym 3x w tygodniu. Przebranie na wadze jest efektem ciągle spowolnionego metabolizmu i zbyt lekkim treningiem? Moim zdaniem metabolizm powinien się przy takiej diecie rozkręcić za niedługo i odcięcie 150-200 kcal poskutkuje utratą wagi. Jakie jest wasze zdanie o takim postępowaniu znajomej?

Jeśli dana osoba jadła 1200-1300 kcal (co pokazuj mega ujemny bilans) tak jak piszesz spowolniła swój metabolizm, wchodzą teraz na 1900kcal na pewno waga pójdzie up, sukcesywnie...O tyle o ile będzie trzymała czystą michę i będzie miała siłowy, to mogłabym spróbować rotacji węglami zrobić w dni treningowe do kaloryczności 1900 (z czego 1g tłuszczy na kg masy ciała około 120g białka reszta wegle) a w dni nietreningowe węgle delikatnie uciąć.
Ale na dobrą sprawę nic o tej osobie nie wiadomo ...więc ciężko wróżyć z kuli.

Doradzilem tej osobie trening Fbw, trzymanie michy sztywno bez odstepstw aby ten organizm się przyzwyczaił, a w dnt ucinala 150-200kcal z wegli jedynie. Białko i tłuszcze trzyma jak doradzilas. Dziękuje za Twoją odpowiedź, chciałem się upewnić czy moje myślenie szło poprawnym torem.