Wraz z końcem marca mój staż na siłowni wyniesie 2 miesiące.
Przez ten czas przytyłem około 1,5 kg.
Mam lekkie wrażenie że nieco poprawił mi się wygląd klatki piersiowej, więc myślę, że idę w dobrym kierunku.
Oto mój dotychczasowy plan:
A
- martwy ciąg 5x5
- wycisk sztangi na płaskiej 5x5
- przysiad 5x5
- wiosłowanie sztangą 5x5
- wyciskanie żołnierskie 5x5
- uginanie przedramion z sztangą łamaną stojąc 3x5
- pompki na poręczach 3x5
B
- przysiad 4x10
- żuraw (glute ham raise) 3x10
- wiosłowanie końcem sztangi na ławce skośnej 4x10 (miało być podciąganie, ale nie mogę podciągnąć się ani razu)
- wyciskanie hantli na skosie górnym 4x10
- facepulls 3x10
- uginanie przedramion z hantlami stojąc 3x10
- wyciskanie sztangi w wąskim chwycie 3x10
Za około miesiąc będę miał większe możliwości stosowania diety - pomimo chęci budowania masy mięśniowej chciałbym przyredukować trochę tłuszczu do wakacji, chociaż 1-2% (obecnie mam około 20% - zgromadzone głównie w okolicy brzucha co mi nieco przeszkadza) jeśli to możliwe, więc zastanawiam się nad przejściem na dietę CKD albo lowcarb w maju/czerwcu.
Teraz pytanie: czy powinienem dalej trenować tymi dwoma zestawami i czy gdy będę zmieniał dietę na redukcyjną mogę ewentualnie pozostać przy tym planie dorzucając interwały w dni nietreningowe?
Z góry dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam :)