Święta to nierzadko czas, w którym na przekór popularnemu zaleceniu, zaczynamy mniej się ruszać i więcej jeść. Co prawda, w przypadku osób zdrowych i na co dzień odżywiających się prawidłowo oraz aktywnych fizycznie chwilowe „popuszczenie pasa” nie musi nieść za sobą negatywnych konsekwencji, to fakty są takie, że świąteczne łakomstwo kończy się uczuciem przejedzenia i dyskomfortem ze strony przewodu pokarmowego. Czy można temu zaradzić?
Bo najlepiej jest zapobiegać…
Drugi dzień świąt to zazwyczaj czas, gdy kondycja przewodu pokarmowego ulega już lekkiemu obniżeniu i łatwiej o problemy z jego prawidłową pracą, co manifestuje się uczuciem dyskomfortu nawet po niezbyt ciężkostrawnych potrawach. Mając ten fakt na uwadze, warto pamiętać, że organizm można odpowiednio do konsumpcji posiłków przygotować. Żeby przewód pokarmowy poradził sobie z dawką dostarczanych mu produktów warto na około 20 – 30 min przed posiłkiem wypić napar z rumianku, a jeszcze lepiej z korzenia goryczki. Dzięki temu pobudzimy wydzielanie soku żołądkowego i ułatwimy trawienie pokarmu. Przydatny może okazać się też sproszkowany imbir, w przypadku którego udowodniono, iż poprawia procesy trawienne. Podobne działanie może mieć także popularny ostatnio ocet (i nie musi być koniecznie jabłkowy), ale ten płyn należy koniecznie lekko rozcieńczyć przed konsumpcją. W innym wypadku można doprowadzić do podrażnienia błon śluzowych jamy ustnej, gardła i przełyku.
W czasie konsumpcji
W trakcie trwania posiłku oczywiście kluczowe znaczenie mają czynniki takie jak:
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4627/swiateczny-problem-przejedzenia