Ponieważ właśnie skończył mi się karnet kieruję pytanie do was, co powinienem robić dalej. Kontynuować siłownię, skupić się tylko na bieganiu tak jak w zeszłym roku, czy może zapisać się na jakieś sztuki walki? Zależy mi na atrakcyjniejszym wyglądzie, bardziej interesuje mnie redukcja tkanki tłuszczowej, niż robienie mięśni (co również jest mile widziane). Przez cały miesiąc, 3 razy w tygodniu znikałem z domu na 3 godziny (razem z prysznicem, dojazdem) i tak mi się podobało, dłuższy trening by mnie wykończył, z krótszego nie byłbym zadowolony.
Jeżeli chodzi o odżywianie to niezbyt się ograniczam odnośnie normalnych posiłków, codziennie porządny obiad ze schabowym, lub innym kawałem mięcha, ziemniaki, suróweczka. Różnie ze śniadaniem, albo kanapki, albo jajecznica, kolacja zależnie od dnia. Słodyczy nie jadam, z powodu świąt sobie na trochę pozwoliłem ;) , piję tylko wodę i zieloną herbatę, brzydzę się napojami gazowanymi. 2 razy w miesiącu jakiś alkohol z kumplami.
Tak to by wyglądało, proszę o rady i opinie.
Trening na siłowni:
- poniedziałek - dzień klaty, barków, bica i trica - wyciskanie sztangi na płaskiej, wyciskanie hantli na skośnej, rozpiętki, odwodzenie ramion w bok ze sztangielkami stojąc, podciąganie sztangi pod brodę stojąc, szrugsy, uginanie ramion hantlami stojąc (naprzemiennie), uchwyt młotkowy, uginanie przedramion (gryf łamany), na trica 2 ćwiczenia przy wyciągu
- środa - dzień nóg i pleców - przysiady, suwnica, łydki (wspinanie na palce podwójnie i pojedynczo), plecy: 2 ćwiczenia przy wyciągu górnym, 1 przy dolnym.
- piątek - to samo, co w poniedziałek ale zamiast 3 ćwiczeń na klatę, 3 na barki, 3 na bica i 2 na trica robię 2:2:2:2 i w przerwach kilka brzuszków.
Serie dla większości ćwiczeń wyglądają następująco 12:10:10:10/8
Na klatę 6-7 serii po 10, podobnie z przysiadami.
Nogi na suwnicy 6 serii od 20 powtórzeń, 4 co serię dokładam (podobnie z łydkami).
Co tydzień dorzucam trochę ciężaru.
Oczywiście po zrobieniu tego co wyżej, jak już wspominałem idę na min. 40 minut na bieżnię.
Przy okazji na dzisiejszej komisji wojskowej miałem ciśnienie koło 160/90. Co to może oznaczać (byłem pod lekkim stresem wtedy)?
Zmieniony przez - xDanielix w dniu 2016-03-30 13:53:27