bednar93Witam, nie chce zakładać nowego tematu, bo jest on bezpośrednio związany z tymi postami tutaj. Od obcięcia węgli do 170-180g i obniżeniu kaloryczności, dodaniu interwałów w dni beztreningowe, nadal waga się nie ruszyła, a wręcz zwiekszyła się o 0,5-1kg. Pomyślałem że może przejście na dietę łow carbo da jakieś efekty? Z tego ci się już dowiedziałem przez kilka pierwszych dni powinno się ograniczyć węgle do maź 30g, a potem celować maksymalnie w 150g dziennie. Czy taki zabieg ma sens? Przyznam, ze po takim czasie zastoju naprawdę chciałbym to ruszyć i tutaj pytanie czy zmiana całkowitego typu diety będzie dobrym rozwiązaniem? Czy w tej diecie trzeba zwiekszyć podaż tłuszczy aby zrekompensować brak węgli? Rozkład btw na poziomie 2g białka na kg masy ciała, 150g węgli dziennie i reszta w tłuszcze jest poprawny? Z góry dziękuje za odpowiedz.
Zmieniony przez - bednar93 w dniu 2016-04-15 00:24:05
Jaki masz rozkład makro, od jakiego czasu redukujesz i od kiedy waga stanęła ?
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.