ok, dam 12,5 eod, wrażliwy na estro nie jestem, nigdy nie miałem gino, zbijam je tylko po to żeby wyciac resztki fatu, bo góra sprawia juz wrażenie bardzo suchej, ale mam wrażenie że na nogach jeszcze troche zalega mimo ze kable wystają.
Wiem że te 10g na 1iu to mit, dawke wegli trzeba dobierac pod siebie, mysle ze po prsotu dodam po 50g ww do każdego posiłku i zawsze będe miał coś pod ręką w razie hipki. Raz miałem ze sliną mega nieprzyjemną przygode, wbiłem 20 iu po treningu po czym zjadłem tylko 100g ryżu...po godzinie tak mnie zaczelo telepac i taki pot sie ze mnie lał, że myslalem ze zejde, a najgorsze było to że cała szceka mi zdrętwiała, wypiłem naraz pollitrowy sloik miodu, a i tak puscilo dopiero po dluzszej chwili a szczeke mialem odretwiala jeszcze dobra godzine, dostalem nauczke raz na zawsze ze przy insie trzeba byc mega ostroznym...
Jak widzicie sens brania t3 na redukcji? chodzi mi o to ze u mnie redukcja wyglada tak, 1,5kg kuraka ed smazonego na kokosowym+ warzywa, zadnych wegli, po prostu sprawdzilem juz pare razyi tak mnie nbajlepiej tnie,gdy dodawalem chociaz 200g wegli dziennie, mialem takie ssanie , ze nie umialem nad tym panowac, gdy nie ma wegli udaje mi sie poskromic glod. i tu pytanie, czy warto dawac t3 do takiej w sumie ketozy ktora robie?bo ponoc
bez wegli ono az tak nie dziala. jedyne wegle jakie ida w diecie to ladowania, czasem co tydzien, czasem co dwa, ale raczej co tydzien. W dni ladowania nie chce brac t3 bo jak wiadomo moze ono zepsuc ladowanie.
jeszcze jedno, czy gh zwieksza apetyt? słyszalem rozne opinie na ten temat, generalnie zdania sa podzielone, a jak wasze odczucia? slyszalem ze na pepach, np na ghrp6 i cjc tez efekt ssania jest duzo wiekszy, wiec idac tym tropem, gdy jest gh, ssanie tez powinno byc mega
co do relacji, jasne, moge tu pisac jak postepy idą ;)
Zmieniony przez - Squats w dniu 2016-04-02 02:49:51