[HELP] Zróżnicowane treningi, cel: redukcja+dynamika (tabata+siłownia+piłka nożna)

Poobserwuj jeszcze tydzień/dwa i jak nic się nie zmieni to szukaj problemu raczej w diecie, aktywność masz dużą.

Przelicz dokładniej dietę i upewnij się, że faktycznie jesz tyle ile powinieneś, nawet jak nie liczysz diety codziennie to raz na jakiś czas warto wrzucić do kalkulatora i sprawdzić, czasem można się zdziwić.

Też za bardzo nie ma co ścinać bo to też nie będzie dobre rozwiązanie, szczególnie przy takiej aktywności, może ci braknąć energii i złapać stagnacja.

Zmiany też nie będą jakieś duże w szybkim czasie wiec możliwe, że nie ma co panikować bo -2kg to nie jest wcale mało. Mierz obwody i wagę to będziesz miał wszystko czarno na białym w którym kierunku to idzie. Możliwe, że rekomp z tego wychodzi a nie redukcja i dlatego też wizualnie trzeba patrzeć jak sylwetka się zmienia, dobre są do tego zdjęcia bo inaczej trudno zauważyć nawet drobne zmiany.


Zmieniony przez - Viren w dniu 2016-04-18 20:14:07

Nie przejadłem się dzisiaj, to na pewno. Śniadanie o 14 tak mnie nasyciło, że nie byłem w stanie zjeść normalnego posiłku przed siłownią o 16:30. Po treningu siłowym kilka pianek i porcja białka, przed i na treningu kompleks węglowodanowo-aminokwasowy (BcaArbs) i dopiero wieczorem drugi normalny posiłek. To tak normalnie nie wygląda, zaręczam. ;)

Czy jeden czy drugi taki dzień też może zakłócić metabolizm? I siłowy i piłkarski trening zrobiony na pełnych obrotach. Dowalać w takim przypadku wieczorem kalorii? W węglach się ledwie zmieściłem mimo tych tylko dwóch normalnych posiłków. ^^

Jak dla mnie brakuje mięsa czy jaj, jakiejś oliwy czy oleju lnianego, staraj się urozmaicać źródła tłuszczy, białka i węgli i jak najmniej dostarczać ich z proszków.

Dobór produktów także nie jest najlepszy, paluszki rybne czy te pianki to produkty dość mocno przetworzone i do diety słabo się nadają. Taniej od paluszków wychodzi na pewno pierś z kurczaka, wieprzowina czy podroby, które są tanim i dobrym źródłem białka.

2 posiłek to tak naprawdę jakaś przegryzka, nie można tego nazwać pełnowartościowym posilkiem.

Staraj się to usystematyzować, jeden czy dwa dni metabolizmu ci raczej nie zwolnią przy takiej aktywności ale również to dobrze na organizm nie wpływa bo po jakimś czasie organizm będzie się bronił gdy nie dostarczysz mu odpowiedniej dawki energii,oby takich dni nie było dużo i nie wypadało ich dwa czy trzy w ciągu tygodnia i co tydzień.

Takich warzywa jak cebula wliczać nie musisz ale np. strączkowe już bym wliczył.

Myślę, że nie ma na razie co panikować jeżeli na co dzień dieta wygląda lepiej, obserwuj dalej i najwyżej koryguj dietę. Zadbaj przede wszystkim o regeneracje.



Zmieniony przez - Viren w dniu 2016-04-19 23:06:40

Paluszki to pozostałość w zamrażalniku, leżały tam parę miesięcy, trzeba było zjeść w końcu. :) Na co dzień używany jest głównie filet z piersi kurczaka i schab wieprzowy, ryby najczęściej mrożone (nie mam na stancji piekarnika, a słabo się znam na przyrządzaniu ryb niemrożonych), rzadziej wątróbka drobiowa, gulasz z łopatki, karkówka, tatar wołowy.

Akurat wczoraj miałem taki dzień, że mogłem policzyć wszystko, aczkolwiek i tak zapomniałem o przegryzce w postaci 20g sera gouda i 10g kabanosa. :D orzechów też zazwyczaj troszkę więcej jem. Pianki albo czekoladę dodaję jako szybkie węgle po treningu, źle?

Z tłuszczy dodaję też zazwyczaj masło orzechowe, olej kokosowy i oliwę z oliwek, a jak już muszę coś usmażyć (choć od tego staram się odchodzić), to na maśle i smalcu.

Czy piwo liczyć tylko jako etanol ~125kcal, czy jakieś węgle również tam są?

Zależy jakie piwo, węgli na pewno coś tam jest ale jeżeli nie pijesz dużo (1-2 piwa) i w dodatku tylko raz na jakiś czas to można to traktować jako cheat meal.

Jeżeli pijesz częściej to wliczaj do bilansu.

Pianki albo czekoladę dodaję jako szybkie węgle po treningu, źle?


Te węgle z pianki to są słabej jakości moim zdaniem,, mozna zjeść np. ryż czy nawet jakiś owoc, będzie korzystniej.

Wiem, że przez pewne osoby jest stosowana pewna 'mikstura' na bazie żelków pomysłu jednego z dietetyków z forum.

tak chyba leci/leciało u Banana:

50g ryżu
30g żelek
20g śmietany 30%
130g banana
30g wpi


ale osobiście nie stosowałem i nie próbowałem, można by wrzucić np. do tego trochę tej czekolady jeszcze jeżeli jest taka potrzeba.

Czytałem w paru miejscach, że po treningu to można cukry uzupełniać słodyczami, byle bez zbytniego udziału tłuszczów.

Zrobiłem fotki, z nich z kolei zrobiłem checker, starałem się w miarę dokładnie odwzorować poprzednie ujęcia, różnic wiele nie widzę. Z rzucających się w oczy - zniknęła fałdka na pępku. Czy postronni obserwatorzy również coś zauważą? ^^

Czołem drużyna!

Minęło trochę czasu, ale nie na tyle, żeby zakładać nowy temat. :)

Na początku maja musiałem skończyć sztywną redukcję ze względu na kontuzję pachwiny. Miałem robioną falę uderzeniową i terapię manualną, musiałem zrezygnować z siłowni na 3 tygodnie. W tym czasie i tak trzymałem się IF i ograniczałem węglowodany. Z końcem maja wróciłem na siłownię, jestem w stanie zrobić ćwiczenia niemal tym samym ciężarem co poprzednio, tylko że dwie serie mniej, czyli 3x5.

Niestety wynik redukcji jest dla mnie niezadowalający. W najlepszym punkcie ważyłem 77kg, co już zresztą oscyluje wokół 79 i tego się trzyma, mimo że jestem przekonany, że nie przekraczam bilansu kalorycznego. Może winny jest alkohol, którego mniej lub więcej i pod różnymi postaciami spożywam regularnie? Nie upijam się, jednak tak przywykłem do wypicia piwa lub szklaneczki brandy wieczorem, że ciężko jest mi bez tego zasnąć - przyznaję się bez bicie...

Czy spowolnienie metabolizmu przynosi jakieś odczuwalne objawy somatyczne i psychiczne? Czy byłbym w stanie je rozpoznać? Siły i energii mi nie brakuje, wysypiam się i czuję się dobrze, a jednak mimo deficytu skład ciała pozostaje niemal bez zmian...

Pozdrawiam
Mateusz