Trenuję od trzech-czterech miesięcy w warunkach domowych (hantle o wadze ok. 8 kg i ćwiczenia z wykorzystaniem ciężaru ciała) i od ponad miesiąca podciągam się na drążku. Od ok. dwóch tygodni natrafiłem na granicę ilości podciągnięć, której nie mogę przekroczyć (5-6). Czuję, że mam jeszcze siłę i wytrzymałość, ale stawy mi strasznie trzaskają i zaczynają skrzypieć (mimo długiego rozciągania przed treningiem), wtedy przerywam, z powodu okropnego bólu w tych okolicach (głównie stawy łokciowe) i ze strachu przed kontuzją. Jakieś porady?
Z góry dziękuję