44 kg mniej i problemy na ''końcu'' redukcji

Czytam trochę na necie i na sfd - znalazłem gdzieś info, że ten rafinowany to syf jak zwykły olej roślinny. Rafinowany olej kokosowy mam, ale stosuję go tylko do smażenia. A co z tym pytaniem o ćwiczenia? Mam 2800 kcal aktualnie i jak przestanie waga spadać to lepiej odjąć 200 kcal z ww czy zmienić trening? (więcej aero + 20 min/trening czy zamienić 2 treningi biegowe na hiit?).

Nie jest syfem. Śmiało możesz stosować. Masa ciała nie jest istotna. Ważne są obwody. Jak w pasie nie spada, to zwiększaj aktywność lub odejmij trochę kcal. Z reguły większa aktywność lepiej się sprawdza.

Ok, dzięki - w necie różne info jest ;) Mam ten rafinowany to go dorzucę. Odnośnie treningów to robię 3xtyg trening biegania ok. 60 minut - lepiej dorzucić dodatkowo 20 minut niż zamienić 2 treningi wolnego biegania na HIIT? Odnośnie oleju kokosowego - jak go wliczać jeżeli na nim smażę? Po prostu tyle ile rozpuszczam na patelni doliczyć do bilansu? (trochę odparowuje chyba?)

Rozumiem, że siłowy również jest. Zdecydowanie warto urozmaicić wysiłek i dodać HIIT. Tyle ile dodajesz do smażenia, czy gdziekolwiek dolicz. Do smażenia daje się niewielkie ilości, więc po smażeniu nic nie powinno zostać na patelni.

Tak, siłowy FBW 3x w tygodniu. Po prostu nie wiem czy lepiej zwiększyć wolne bieganie czy zastąpić 2 sesje HIIT'em. Teoretycznie HIIT będzie krótszy (HIIT: 5 minut biegu wolnego,10 min samego HIIT w formie 15 s sprint/45 s trucht, 5 minut biegu wolnego), więc nie wiem co będzie bardziej optymalne.

Interwały zawsze będą lepsze niż dodawanie większej ilości aerobów.

Ok, to w takim razie dodam 2 sesje HIIT, a jedną zostawię na wybieganie dłuższe (15 km) - oczywiście jak przestaną spadać obwody.