Z racji tego, że pracuję dwa tygodnie na 1. zmiany a potem dwa tygodnie nocki to godziny posiłków mogą różnić, np. śniadanie o 5 rano lub o 13-14. Ale głownie mi chodzi o sprawdzenie samej diety. Jest ona w dość surowym stanie, nie które "dania" są stosunkowo proste, ale z czasem chcę zacząć robić rzeczy, które też będą wyglądać jak danie.
Do rzeczy.
25 lat
172 cm
70-72 kg
Praca dość fizyczna, a dodatkowo bieganie 3-4 x tydzień. Organizm mam dość oszczędny. Budowa ciała raczej endomorfik, aczkolwiek nie jestem otyły, budowa raczej przechodząca w mezo. Nadgarstek ponad 18cm a kostka 24-25 cm, także kość dość gruba.
Obwodów nie podaje, bo nie o to chodzi. Chciałbym utrzymać masę lub trochę zejść w dół z korzyścią na wygląd sylwetki.
Dieta ułożona przy użyciu programu Dziennik posiłków Vitalmax (MR Big).
Wyszło mi zapotrzebowanie 2065 kcal (po odjęciu 100 kcal).
BTW ze stosunkiem 30%/40%/30%. Z tego co wiem endomorficy powinni przyjmować więcej tłuszczy niż węgli, stąd taki rozkład.
147g Białko
91g Tłuszcze
165g Węgle.
Dieta:
I posiłek - 596kcal BTW - 28/35/39
Płatki owsiane 60g
Pestki dyni 10g
Siemie lniane 10g
Jaja kurze całe 160g
Oliwa 10g
II posiłek - 451kcal BTW - 33/16/44
Ryż brązowy - 60g
Pierś - 70g
Twaróg - 60g
Oliwa - 10g
Pestki z dyni - 10g
III posiłek - 437kcal - BTW - 27/17/41
Kasza gryczana - 60g
Pierś - 70g
oliwa - 10g
Brokuły - 150g
siemie - 10g
IV posiłek - 279kcal - BTW - 16/12/27
Tuńczyk w wodzie - 65g
Ryż brązowy - 40g
Oliwa - 10g
V posiłek - 226 kcal - BTW - 20/6/23
Twaróg - 100g
Rodzynki susz. - 30g
Oliwa - 5g
I gdzieś tam przed snem np serek wiejski czy coś. Pomiędzy posiłkami zawsze jakieś jabłko zjem czy coś, bo lubię akurat.
Dodatkowo w dni treningowe będę się starał w posiłkach okołotreningowych wjadę z białkiem jakimś WPC i wywalę tłuszcze, a przyjmę je w innym posiłku. Chcę wspomóc się suplementacją, bo jednak sporo tego mięsa czy jaj bym musiał jeść. No chyba, że jednak wejdę ze stosunkiem BTW - 30% 30% 40%.
Proszę Was o rady i korekty, bo te na pewno będą.
Pozdrawiam Was serdecznie :)
:)
"Co mnie nie zabija, to czyni mnie silniejszym"