Odbić się od dna - powrót do formy

Witam,

nie wiem, który raz próbuję rozpocząć ten temat, więc może przejdę do rzeczy.
Od zawsze byłem chudy, ważyłem około 65 kg. W wieku kilkunastu lat zacząłem trenować judo, później doszłą do tego siłownia.
Bardzo zafascynował mnie sport, trenowałem po 6 razy w tygodniu i osiągnąłem naprawdę dobrą formę, dodatkowo przez kilka lat udało mi się zwiększyć wagę o jakieś 15kg.
Od czasu pójścia na studia przestałem trenować, przez jakieś 2 lata paliłem papierosy. Na początku nie było tak źle, ale stan w jakim znajduję się aktualnie jest fatalny. Jakiś czas temu przejrzałem na oczy i stwierdziłem, że jak najszybciej muszę coś zmienić bo dłużej nie mogę tak żyć.

Dane:
- wiek: 23
- waga: około 73kg
- wzrost: 190cm

Do czego dążę?
Oczywiście nie przyszedłem tutaj po to aby się żalić. Zamierzam odbudować swoją formę, nie brakuje mi motywacji. W tej chwili czuję się tak jakbym startował od zera, przez 3 lata nie miałem całkowicie żadnej aktywności fizycznej, ale nie mam zamiaru się załamywać, nadszedł czas żeby ruszyć do przodu.

Co zamierzam?
Chcę wrócić od września na matę, w aktualnym stanie nie jestem w staniem tego zrobić więc te kilka miesięcy chcę poświecić na przygotowania. Jestem w trakcie układania diety, celuję w nadwyżkę kaloryczną żeby ruszyć trochę z wagą. Chciałbym przez 1,5-2 miesiące ćwiczyć w domu, aby przygotować się do treningu w wakacje, któremu będę mógł się całkowicie poświęcić oraz trzymać dietę.

Cel
Docelowy trening na 3 miesiące wakacji, który chciałbym wykonać: Grappler by WODYN
Został maj oraz czerwiec, który chcę wykorzystać aby pójść chociaż trochę do przodu co pozwoli mi wykonać powyższy trening (jeśli zrobię zadowalające postępy).

Dostępny sprzęt
Aktualnie przez te 2 miesiące mogę trenować tylko w domu, posiadam: worek bułgarski, gumy (naciąg 35kg).


Chciałbym Was poprosić o pomoc w ułożeniu planu ćwiczeń, który mogę wykonywać w domu, aby zacząć odbudowywać formę.
Czy myślicie, że Grappler WODYNA to rzucanie się na głęboką wodę po takim czasie bez ćwiczeń?
Mój głównym celem na te kilka miesięcy to wzrost wagi oraz przygotowanie pod treningi na macie.



Z góry dziękuję za odpowiedzi

PS. To mój pierwszy post, ponieważ moje konto założone jakieś 10 lat temu jest już nieaktywne.




Zmieniony przez - user0101 w dniu 2016-04-27 03:08:52

osobiście nie widzę problemu byś wracał na matę już teraz. Normalny trener przecież nie rzuci początkującego czy powracającego po sporej przerwie na głęboką wodę celem zajechania go na pierwszym treningu. Norma też że początkowe etapy treningu będą cięższe ze wzgledu na przerwę.

A co do treningu domowego.
Ile waży ten worek bułgarski?

Hmm, pewnie masz rację, ale i tak muszę wracać za 2 miesiące do domu, więc wolę zacząć od nowego semestru.

Mam worek 15kg.

no to git, jaskieś pole do treningu domowego jest

Czemu ja zawsze myślę, że ze mną jest coś nie tak ? Tylko ja bym zrobił inaczej?
Panie user. Wracasz na mate czyli sporty walki. Nic tylko mobilność i technika. Do tego po 3 latach niszczenia organizmu. Proponuje Ci kalistenike. Jak chcesz dorzuc street workout. Do tego dobra micha i rośniesz w oczach. Tylko to bedzie styl zycia a nie plan na rok. Po roku to od zelastwa i sterydow sie rośnie. Organizm potrzebuje czasu. Lubisz biegac ? Kondycja ważna więc dorzuc trening aerobowy albo bieganie - krótkie dystanse zeby sie zajechac (3-5km). Pamietaj o jedzeniu bo powinienes ważyć +10 kg min.
Drążek na nim buduj plecy/brzuch. Przyjemne z pożytecznym. Pracuje cale.cialo. Czemu ludzie tak uciekaja od prostych rzeczy ;))

P.S Żeby nie kłócić sie o kalistenike i siłownię dla kolegi proponuje zwrocic uwage, że sporty walki - wytrzymałość. A do tego lepiej pompowac. No i lepiej wejdzie Ci to w krew.


Zmieniony przez - HastiaN w dniu 2016-04-28 16:03:29

HastiaN

Po roku to od zelastwa i sterydow sie rośnie.

co masz na myśli dokładnie?

QUEBLO

no to git, jaskieś pole do treningu domowego jest

Ok to dobrze, wrzucę na dniach jakiś plan treningu to fajnie by było gdybyś zerknął na niego ;)

HastiaN

Czemu ja zawsze myślę, że ze mną jest coś nie tak ? Tylko ja bym zrobił inaczej?
Panie user. Wracasz na mate czyli sporty walki. Nic tylko mobilność i technika. Do tego po 3 latach niszczenia organizmu. Proponuje Ci kalistenike. Jak chcesz dorzuc street workout. Do tego dobra micha i rośniesz w oczach. Tylko to bedzie styl zycia a nie plan na rok. Po roku to od zelastwa i sterydow sie rośnie. Organizm potrzebuje czasu. Lubisz biegac ? Kondycja ważna więc dorzuc trening aerobowy albo bieganie - krótkie dystanse zeby sie zajechac (3-5km). Pamietaj o jedzeniu bo powinienes ważyć +10 kg min.
Drążek na nim buduj plecy/brzuch. Przyjemne z pożytecznym. Pracuje cale.cialo. Czemu ludzie tak uciekaja od prostych rzeczy ;))

P.S Żeby nie kłócić sie o kalistenike i siłownię dla kolegi proponuje zwrocic uwage, że sporty walki - wytrzymałość. A do tego lepiej pompowac. No i lepiej wejdzie Ci to w krew.

Kalistenika wg mnie jest ok na początek, ale potem brakuje bodźców do wzrostu. System nerwowy nie musi zwiększać swojej pracy gdy po raz setny robimy podciąganie na drążku bez obciążenia.
Dzisiejsze judo to nie tylko szybkość i technika, ale również siła.

Wiem, że powinienem ważyć to +10, a chciałbym +15, ale w przypadku ektomorfika to nie takie proste. Może się uda za kilka lat.


Zmieniony przez - user0101 w dniu 2016-04-28 21:03:39

Bzdury. Sam waze 70 kg przy wzroscie 15 cm mniej. Tez.jestem szczupłej budowy. Grunt to solidna praca przez dlugo czas.
Queblo nikogo nie chcialem urazić ale wiesz czemu ludzie dzwigaja ciezary ..Efekt przychodzi szybciej. Zrazaja się bo kalistenika to styl życia i ciagla praca. Zmiany sa małe ale budowa miesni najbardziej odpowiednia i estetyczna.
Panie user spojrz na bar brothers oni nie dzwigaja a wyglądaja mega. Po prostu robią to od +10 lat :)
I co do sily w SW to nir zaszkodzi siłownia ale czemu uwazasz ze kalistenika tylko na poczatek ? Blad blad i jeszczw raz blad. Trenowalem zapasy, teraz kravke z boksem (staż SW 7 lat) i nie czuje sie gorszy bez żelastw.
Glupi dlugi post mi wyszedł. Pozwól go podsumować - nie rezygnuj z zadnej formy treningu ale.nie daj sobie wmówić, że sama kalistenika nie zbudujesz dobrej sylwetki. Oj zawsze można doczepić te kg na drążku.

Ciężary to najszybszy i najbardziej efektywny sposób na efekty sylwetkowe i siłowe. Doping to osobna kwestia.
Co do stylu życia....tak jak kalistenika może być sposobem na życie,tak również siłownia może nim być, nie widze absolutnie żadnych różnic w tej kwestii.

No i jedna ważna kwestia, o której HastiaN wspomniał. Kalistenika wcale nie musi się ograniczać do 2-3 ćwiczeń tylko z masą własną. Można śmiało ćwiczyć z obciążeniem

Styl życia to bardziej mi chodzi o poznawanie własnego ciała. Cos co.podchodzi pod street workout. Silownia tez daje to uczucie ale to jak porównać plywanie w basenie do pływania w morzu Śródziemnym. Koledze proponowałem kalistenike bo widać, ze ze sportem był za pan brat. Tacy ludzie mają smykalke i czesto odpowiednią pokore.by poświęcić wiecej czasu tak jak Queblo zauważył i by również uformować genialna sylwetke. Dlatego tak lansowalem userowi kalistenike bo widzialem potencjał. Jak ktos zaczyna od zera np. Na studiach to prawie zawsze slysze, ze nadzieje pokladaja w silowni. Bo efekty maja przyjść i juz. Queblo wie, ze to wychowuje albo frustratów albo kontuzje :) Ale.ladna pogoda!