Szacuny
0
Napisanych postów
15
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
183
Hej wszystkim. Mam taki "delikatny" problem.
12 maja mam badania okresowe - jestem maszynistą, muszę mieć 1 kategorię wzroku słuchu - no i zdrowia
Oczywiście 2 lata temu wszystko było w porządku (w katowicach mamy kolejową medycynę pracy) - 2 lata temu na czczo (mimo że najadłem się na wieczór) - wyszło mi 98pkt glukozy / cukru - babka kazała uważać bo wynik wysoki ale jeszcze dopuszczalny (100 i mogą nie podpisać...)
Ale ja nie o tym
W tym roku (badania okresowe co 2 lata) wychodzi data na badania.
Postanowiłem zrobić dzisiaj badania tak co by w katowicach nie musieć czekać od godziny 6 do 15 na wyniki krwi tylko obskoczyć audiometr,laryngologa,okuliste i ekg - lekarza medycyny pracy i o 12 być w domu.
Jest jeden mały szkopuł.
Parę dni temu (3-4) zabrałem się za rowerek - ładna pogoda,myślę - czemu nie,przy okazji odwiedziłem siłownię pod chmurką.
Postanowiłem poćwiczyć. Półtorej godzinki - trochę nogi,więcej ręce - i rowerkiem do domu.
O ile rower nigdy nie sprawiał mi problemu (dzięki niemu schudłem z 93 do 70kg) tak dopiero w sumie 1 raz zacząłem ćwiczyć na poważnie.
Dzisiaj zaś "zbaraniałem".
O ile badania moczu czy morfologia wyszły okej tak badania biochemiczne wyszły średnio.
Po 10h na czczo
Glukoza/Cukier - ref 70-100 - u mnie 90 (czyli norma - do 100 mogę mieć)
ALT/ALAT (AMINOTRANSFERAZA ALANINOWA) - ref <55 (mniej jak 55) - u mnie podwyższone do 61
GGT/GGTP (GAMAGLUTAMYLOTRANSFERAZA) - ref 12-64 - u mnie 18 (czyli okej)
no i chyba najgorszy wynik
AST/ASPAT (AMINOTRANSFERAZA ASPARGINIANOWA) - ref od 5 do 34 - u mnie wynik 214
I teraz mam problem, nie czuję się źle, nie boli mnie wątroba,nie czuje jakby była powiększona. Czuje się jak zawsze.
Bolą mnie delikatnie nogi oraz strasznie ręce (najgorzej pod pachami, delikatnie bicepsy). Zastanawiam się - czy powodem podwyższonego AST może być przemęczenie / przeciążenie mięśni?
Raczej lekarz medycyny pracy po zobaczeniu takich wyników AST nie podpisze mi badań okresowych, jakie są szanse że w ciagu tygodnia ręce przestaną boleć a wyniki będą lepsze? Na pewno ponowię badanie AST.
Szukałem w internecie apropo podwyższonej tej wartości i zwykle nikt nie ma tak wysokiej - a jednocześnie wszyscy jak mają podwyższone to i ALT I AST I GGTP.
Nie wiem czy lepiej powtórzyć badanie (tzn i tak to zrobie), natychmiastowo odwiedzić swojego lekarza czy iść "na pysk" i próbowac przekonać lekarza medycyny pracy że wynik taki po siłce?
Jakiś pomysł?
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
183
Leki nic - po za rutinoscorbinem jakos 2 dni temu w sztukach 2. Dieta - ostatnie 3 dni - chleb,twaróg,jajka i tuńczyk w puszkach + jakieś zupy. Nie biorę suplementów i czas regeneracji - to bardziej Fakt - przedobrzyłem i bez rozciągnięcia chciałem jechać "ile potrafię" - ale nie wiedziałem (do dziś) że siłownia w jakikolwiek sposób wpływa na wątrobę - po za metabolizmem rzecz jasna. Ale żeby aż o prawie 200 "pkt" przekroczyć wartości referencyjne?
No nic. Za tydzień zrobię badanie ponownie. Mięśnie posmaruję jakim ketonalem czy czymś. Mam nadzieje chociaż odrobinę lepsze będą wyniki.
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
183
Wziąłem sylimarol. Będę brał aż do przyszłego wtorku po kapsułce. We wtorek na badania. Ciekaw jestem jak wyjdą. Robiłem badania rok temu i były idealne (mimo zażywania leków na trądzik - Izotek). 2 lata temu na okresowych też były bez problemu... No nic. Dzięki Panowie :) w razie "W" będę się opierał o to że ćwiczyłem.
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
183
Powtórzyłem dzisiaj badania. Tak jak dnia 4 maja miałem ALAT 61, ASPAT 214 a GGTP 18 tak teraz - po 6 dniach "kuracji" sylimarolem + zero ćwiczeń i odstawiłem całe białko (chyba mam uczulenie albo wątroba sobie nie radzi - bo wyskakuje też wtedy trądzik) - spadło do 40 ALAT, 37 ASPAT i 17 GGTP
Przy okazji ciotka postanowiła mi wysłać swoje wyniki sprzed paru tygodni - robiła rutynowe badania "przy okazji" iż zaczął się sezon "biegacki" - przygotowuje sie do mistrzostw polski (chyba już seniorów) i po tygodniu biegania - wyszło jej wszystkie badania okej tylko właśnie ASPAT miała 480...
Widać jaki wpływ na wątrobe ma przeciążenie mięśni / organizmu
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
151
Wiem, że temat stary, ale odgrzeję. Wielu lekarzy i diagnostów zapomina,że ALAT i ASPAT uwalniają się także po uszkodzeniu mięśni. Te enzymy są odpowiedzialne za przemiany kwasów tłuszczowych więc i w mięśniach muszą się znajdować, nie tylko w wątrobie. Tak się składa,że sam związany z branżą medyczną kompletnie o tym zapomniałem i zrobiłem sobie dwa dni po intensywnym treningu na siłowni (pierwszy trening po pół rocznej przerwie), badania krwi do badań okresowych. Wyniki takie jak u kolegi: ALAT 62, ASPAT 220. Trochę się wystraszyłem, pomimo,że pozostałe badania podstawowe były prawidłowe. Dorobiłem sobie jeszcze GGTP, fosfatazę zasadową (ich podwyższeni świadczy o uszkodzeniu wątroby - polekowe, zapalne, nowotworowe itp) - wyszły zupełnie w normie, GGTP także jak u kolegi 17, czy 18. Esseliv w ogóle nie jest przydatny, bo szkoda dotyczy mięśni, szkoda kasy. Badań krwi nie robi się po prostu w ciągu kilku dni po takim intensywnym, po dłuższej przerwie treningu. I tyle, szkoda stresu i nerwów.
Zmieniony przez - zoom123 w dniu 2018-12-01 17:08:43
Zmieniony przez - zoom123 w dniu 2018-12-01 17:09:29
Zmieniony przez - zoom123 w dniu 2018-12-01 17:10:16
Szacuny
21773
Napisanych postów
71328
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
575929
To oczywiste, że wiele parametrów bad diag jest czułe na/po aktywność fizyczną, pewne nawet na tak błache sprawy jak sama pionizacja ciała tuż przed pobraniem.
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
151
Dokładnie, dodałem tego posta, bo takie sytuacje zdarzają się dosyć często, a o prawdziwych przyczynach pamiętają w zasadzie tylko lekarze sportowi. Pójdziesz do rodzinnego z takimi wynikami po treningu, to Cię wyśle z dużym prawdopodobieństwem do gastroenterologa i na badania w kierunku HCV i HBV.
Znajomy lekarz sportowy opowiadał o pacjencie, który po treningu miał poziom ASPAP równy 2000, ale gość ponoć zdrowo przesadził i u niego doszło w zasadzie do rabdomiolizy - a tu nie ma żartów.
Zmieniony przez - zoom123 w dniu 2018-12-01 17:16:17
Zmieniony przez - zoom123 w dniu 2018-12-01 17:21:15