Ogólnie do pewnego momentu byłem zadowolony bo smalec leciał bardzo szybko - w 3 miesiące na zwykłym carb cycling
zszedłem z 16--17% bf-a do 8-9% zdaniem innych bez żadnego cardio/interwałów, ale nagle wszystko stanęło w miejscu.
Postanowiłem dziś zrobić badania tarczycy.
To wyniki przed wejściem na T3 (wiem, jestem głupi bo zapomniałem przed tym zrobić FT4, a prawdopodobnie mam niedoczynność...)
A te z dzisiaj po 50 mcg tiromelu na czczo:
Nie wiem jak to interpretować. Czy przez prawdopodobną niedoczynność 50 mcg nie daje mi tyle co osobie, której tarczyca normalnie pracuje czy co.
Do końca tygodnia będę miał novothyral 20 mcg t3 + 100 mcg t4
i ponowie badania.
Ogólnie znajomy od którego to mam zawsze brał tiromel i był zadowolony, ale zadzwonił
i mówił, że tym razem jest chu**** i ogarnął aptekę.
Zmieniony przez - Cayek w dniu 2016-05-10 20:07:50
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html