Dostępność glikogenu dla pracujących mięśni ma dość duże znaczenie dla rozwijania zdolności wysiłkowych. Co ciekawe, sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej, wtedy gdy chodzi nam o doraźne skutki niż wtedy, gdy mówimy o skutkach długofalowych. To niezwykle ciekawe zagadnienie spowodowało, że w ostatnim czasie intensywnie bada się efektywność zabiegów żywieniowo-treningowych, mających na celu wykonywanie sesji wysiłkowych przy niskiej dostępności glikogenu. W niniejszym artykule zajmę się metodą zwaną „trenuj wysoko – śpij nisko”.
Zanim przeczytasz ten artykuł
Zagadnienia, które poruszam w tym opracowaniu, wstępnie omówiłem już w jednym z poprzednich artykułów, którego treść poświęcona została metodzie zwanej „trenuj nisko – startuj wysoko”. Zachęcam więc do zapoznania się z jego treścią, gdyż znajduje się w nim wiele informacji wprowadzających do tematyki związanej z konsekwencjami niskiej i wysokiej dostępności glikogenu dla pracujących mięśni, niektórych danych nie będą tutaj powielał…
Tekst dostępny jest pod poniższym linkiem:
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4717/trenuj-wysoko--spij-nisko-czyli-na-przekor-schematom