Nieobecność spowodowana była urazem kręgosłupa, który opisuję w tym poście.
Historia rozpoczęła się w listopadzie 2013 raku, gdy miałem wypadek samochodowy (nie, nie bylem sprawca ;D ) i doznałem dla mnie znaczącego uszczerbku na zdrowiu m.in. właśnie uszkodzenie kręgosłupa. Uszkodzony został (przynajmniej wg dokumentacji medycznej, bo tylko to chcieli mi zbadać na pogotowiu oprócz rtg kręgosłupa, które wyszło ok) odcinek szyjny. Uraz był taki, że przez pół roku miałem niedowład częściowy lewej strony ciała. Rehabilitacje, masaże, ćwiczenia w domu oraz basen sprawiły, że wróciły w pełni wszystkie możliwości ( chodzenie, jazda na rowerze, rolki, praca fizyczna- wszystko w mniejszej ilości, ale możliwe). Teraz w majówkę wyskoczyły mi dwa dyski: jeden w odcinku piersiowo-lędźwiowym oraz drugi w odcinku krzyżowym przy zwykłym schyleniu i przez tydzień miałem zakaz poruszania się ( tylko leżałem). Zakończyło się to tak, że wylądowałem u kręgarza. Obecnie mam wyznaczony termin rehabilitacji, baseny masaże, wizyte u neurologa by zrobić rezonans całego kręgosłupa odcinek po odcinku... ale nie odpuszczam. Generalnie historia opisana co i jak- slaby kręgosłup mam i zdaje sobie z tego sprawę, że muszę uważać.
Celem postu jest zapytanie czy same ćwiczenia wzmacniające będą wystarczające.
Myślałem nad stabilizatorem kręgosłupa podczas wysiłków by odciążyć odcinek lędźwiowy. Coś w tym stylu http://allegro.pl/wysoki-gorset-ledzwiowy-pas-ortopedyczny-2-czesci-i5796839911.html. Sportu nie przestane uprawiać, więc szukam alternatywy aby ochronić kręgosłup przed kontuzjami podczas np. grania w piłke rekreacyjnego, biegania czy innych sportów. Czy uważacie, że taki stabilizator pomoże? Może macie jakieś inne propozycje
Zmieniony przez - mco13 w dniu 2016-05-19 00:09:51
God is white and unforgiven...
true victory is victory over oneself!