Redukcje zacząłem jakieś 3.5 msc temu , początkowo schodziłem o 100 kcal co tydzień z bodajże 2600 , zlazłem na 2200 i liczyłem kcal przez 2msc niestety od 2 tyg nie licze ( miałem wyjazd , dużo picia , mało siłki 0 diety ) i po wycieczce powrót do ćwiczeń i diety ( bez liczenia , psycha już siadała , ale jadłem bardzo porządnie około 2000-2200 kcal ) , cardio robie około 2-3 razy w tygodniu , trening początkowo FBW około 2msc .Aktualnie od 2 tyg ćwiczę głównie street workout ( może to dobrze , troche siły wchodzi ) do 5 czerwca ponieważ dopiero wtedy będę miał znów dostęp do siłki .
Siłka około raz do dwóch na tydzień + 2,3 razy street aktualnie od czerwa normalnie 4x fbw na siłowni .
Gdy zaczynałem pierwszą przygode z redukcją ważyłem jakieś 78 kg aktualnie waże około 71 kg .
Wymiary jakoś bardzo nie spadły ( możliwe że kreatyna ) oprócz tali z 86 na 79.
5 czerwa mam zamiar zakończyć pierwszą redukcje ale tu pojawia się problem , zarys na brzuchu jest bardzo mały i tylko przy fajnym świetle + zostało sporo fatu na dole brzucha , myślicie że ciągnąć dalej redukcje czy wejść na powolną masówke ?
Zdjęcie nr. 1 wykonane w marcu zdjęcie nr . 2 i nr . 3 kwietniu i ostatnie zdj gdzie pokazuje tłuszczyk z maja .
Jak uważacie ?
Pozdrawiam.