Szukam jakiejś fajnej alternatywy na wakacje. Chodzi mi o to żeby trenować nieco mniej i mieć więcej wolnego. Będzie mi zależało na podtrzymaniu formy- dietę mogę trzymać nawet nieco na minusie.
No i pytanie co robić w wakacje? FBW nie wchodzi w grę.
Może jakiś cross fit? Może coś typu A+B? Jakieś zajęcia na bramie? Podrzucie pomysły w grę wchodzi wszystko byle w wakacje mieć więcej czasu, nieco się zregenerować, i utrzymać formę tak żeby na jesień zacząć porządnie :)