Głód na masie

Witam Was forumowicze !
Zwracam się z nietypowym pytaniem, a mianowicie jak w temacie. Zaczynam swoją przygodę z ciężarami, bo trenuję dopiero od miesiąca Jestem na masówce, obecnie utrzymuję 2800-3000 kcal czasami więcej jeśli mam dużo aktywności, przy wzroście 189 i wadze 73-74 kg i bf w granicach 9-10 %. Waga powoli idzie do góry, obwody też (około 0,3-0,4 kg/tydzień) - nie chcę się zalać jak wieprz tylko powoli w miarę czysto budować mięcho. Jedzenia mam całkiem sporo i w 80-90% jest to czysta micha ale np. jem kolację naprawdę sporo objętości dosłownie micha jedzenia a po 30 min mam ochotę znowu coś zjeść. Czy to normalne być głodnym na masie :D ?
Dodam, że przez ostatnie 2 lata trenowałem biegi długie (10km) i jadłem praktycznie tyle samo, ale tutaj kalorii przepalało się znacznie więcej, bo 900-1000 na trening spokojnie.

Rozpisz to co jadasz wg tego schematu https://www.sfd.pl/JAK_DODAĆ_ZRZUT_Z_POTRENINGU__NOWA_WERSJA_!_-t969797.html

Co do głodu jeden bedzie się czuł syty inni niedojedzony

Ogólnie jem na co mam ochotę w oparciu o IIFYM. Tutaj przykładowy rozkład tego co zjadam. Codziennie modyfikuję produkty żeby nie było nudno :)









Zmieniony przez - Melwil w dniu 2016-06-03 11:44:51

Mozesz sprawdzić i dać produkty węglowodanowe mniej przetworzone, zamiast mąki dać ryżu, czy kaszę.

Zdecydowanie to wpłynie na uczucie sytości
Złożone i bogate w błonnik węglowodany skutecznie zapychają

pamiętaj czym innym głód czym innym apetyt. Na IFYM z reguły jest lepszy, bo dużą sinusoidę poziomu insuliny, wazny też jest poziom hormonów sytości jaki leptyna, grelina. Jeśli się nie zalewasz to bardzo dobrze że jest głód, aczkolwiek stronił bym ku zdrowszemu odżywianiu