Powinnam napisać w innym dziale, ale co tam :)
mam problem z kolanem, 2 października zwichnęłam je poraz 3.
Lekarze zdecydowali, że tym razem bez operacji się nie obędzie, tak więc 7.10. wylądowałam na stole operacyjnym.
Powiedzano mi, że bałagan w kolanie miałam straszny, troczki pozrywane, rzepka zjechana.
Przyczyną zwichnięc był źle padający środek ciężkośći.
Tak więć lekarze odcięli mi guzowatość piszczelową razem z przyczepem mięśnia czworogłowego, "przyśrubowali" to obok.
No i zalecenia po operacji.. absolutnie nie podnosić nogi siłą mięsnia tylko przywiązanym bandażem.
Dodam, że jestem zagipsowana na kolejnych 8 tygodni.
I teraz mam problem, kiedy mogę zacząć mniej więcej "używać" tego mięśnia bez obaw?
Lekarz powiedział, że juz mogę trzoszeczkę, ale mnie to na przykład boli.
Może znacie jakieś linki, w których znajdę informację jak długo regenerują się mięśnie czy coś podobnego.
Będę wdzięczna :)
Pozdrawiam... Scarpi.
Scarpi
Scarpi