1. Czy ogólnie łączenie siłowni z basenem to jest ok sprawa? Sprawa się ma tak, że maksymalnie chce przyspieszyć przyrost mięśni i czy można traktować basen jako taką regenerację dla organizmu i jednocześnie dzięki niemu wyrabiać sobie mięśnie? U mnie to by wyglądało tak, siłownia 4 razy w tygodniu i basen 2, 1 dzień bez żadnego sportu. Oczywiście nie mówię tu o robienie 100 basenów, tylko spokojne, normalne pływanie. Zwiększyłoby to np podatność na kontuzje? No bo niby basen jest taki super i wgl mięśnie odpoczywają, no, ale też się meczą, więc.
2. Druga sprawa, która zresztą też dotyczy basenu. Jakiś czas temu (około 5 miesięcy temu) nabawiłem się kontuzji. Zapalenie barków. Leczę się do teraz, wykorzystalem ju wszystkie zabiegi, zastrzyki i przyszedł czas na basen. Możecie mi coś polecić co mogę konkretnie robić w tej wodzie przez jakieś 40 minut? Czytałem coś, że na pewno styl pływania jakim jest kraul odpada, jeśli chodzi o moją sytuacje. Czy pływanie tylko żabką będzie dobrą rehabilitacją dla moich barków czy może przez monotonne pływanie tym samym stylem, znowu mi się coś nadwyręży? Sauna po wyjściu z basenu też ok?, Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi ;)