powrót po 3 latach.

witam. ćwiczyłem bardzo intensywnie siłownia,bieganie sporty walki 6 razy w tygodniu rano siłownia wieczorem mma lub aeroby i oczywiście rygorystyczna dieta.
dowiedziałem sie ze mam dyskopatie i straciłem całkowicie chęć do ćwiczeń. przed przerwą ważyłem 98kg przy wzrościr 187cm miałem żyły na brzuchu. teraz po trzech latach przerwy waże 115kg i mam cycki jak kobieta jem bez opamiętania i pije piwo masakra!! nie moge się pozbierać!! prosze o pomoc

Dyskopatia to nie wyrok choć wiele zależy od tego jak poważny jest stan. A żeby to ocenić trzeba się udać do lekarza, który zleci odpowiednie badania obrazowe i określi jak poważna jest sytuacja.
Niestety wiele osób jak się dowie o problemach ze zdrowie od razu wpada w panikę i jak dotąd były bardzo aktywne nagle zostawiają wszystko z obawy przed pogorszeniem stanu zdrowia.
Tak na prawdę dyskopatię większą czy mniejszą ma bardzo dużo osób nawet o tym nie wiedząc i bez problemu są aktywni.

Jednak jako świadomi sportowcy najpierw diagnozujemy problemy, a później dostosowujemy do tego możliwe rozwiązania. Może się okazać, że jakiejś części aktywności nie będziemy mogli wykonywać ale może inną. Dlatego tak ważne jest dostosowanie aktywności do naszych możliwości, a w tym pomoże nam lekarz lub fizjoterapeuta.

Każdy z nas się zmaga z większymi bądź mniejszymi problemami zdrowotnymi. Sam od 8 lat mam dyskopatię w lędźwiowym odcinku i już nie pobijam rekordów siłowych ale z powodzeniem solidne treningi siłowe mogę wykonywać z zachowaniem najlepszej techniki i regularną konsultacją z lekarzem.





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2022-07-18 16:11:27

Ale w czym may pomóc, jak sam się nie opamiętasz, musisz sobie w głowie wszytsko poukładać, zacząć od zdrowego odżywiania, odstawienia syfu.

Ja przez pół roku miałem przerwę od siłki i piłem 2-5 razy w tygodniu, 3 dni bez alkoholu i już mi się tak chciało, że trzeba było coś wypić, ale któregoś razu piłem z kolegą, który ćwiczył na siłce (na której ja ćwiczę obecnie), no i namówił mnie na powrót do treningu i jeszcze na drugi dzień po chlaniu poszedłem z nim tam i się zapisałem :D od tego czasu koniec z alko max 1-2 piwka na tydzień w dzień nietreningowy, nawet nie mam ochoty pić więcej, a też mi się przytyło i brzuszek lekki się pojawił.To wszystko zależy od Ciebie i od tego co sobie wkręcisz do bani :) Ja 3mam za Ciebie kciuki i wierzę, że uda Ci się zmotywować i odstawić niezdrowe żarcie i piwsko, ułożyć sobie konkretną dietę, lepiej już sobie raz na jakiś czas wypij coś mocniejszego, wiadomo że piwo kaloryczne i brzuszek rośnie.

Przede wszystkim zacznij od zmiany swoich nawyków żywieniowych-najlepiej stopniowo.Jeśli wywrócisz swój jadłospis do góry nogami z dnia na dzień to zbyt długo nie wytrzymasz

O zdrowych nawykach przeczytasz tutaj :

https://www.sfd.pl/[art]_PIERWSZA_REDUKCJA__PRZYGOTOWANIE_DO_DIETY.-t681908.html