Na wstępnie chce zaznaczyć, że coraz gorzej się z tym czuje.
Ćwiczę od około 20 miesięcy jestem coraz większy (przynajmniej wszyscy mi to mówią, że tyje jak porąbany) mam rozstępy na całej górnej części ciała od nadmiaru ćwiczeń i wszystkiego, moje życie kręci się w koło siłowni. Zrezygnowałem z imprezowania, alkoholu, cheat mealów. Budzę się i myślę o siłowni idę spać myślę czy wystarczająco zjadłem. Wycofałem się z życia społecznego od kilku długich miesięcy nie ominąłem posiłku postanowiłem nawet olewać pojedyncze wykłady aby zjeść i iść na siłownie. Robię wszystko aby stać się największym to jest mój jedyny cel życia w tej chwili. Jednak czuje, że każdy nawet największy anorektyk jest podobny bądź większy ode mnie. Mam problem ponieważ ciągle patrze na ręce innych osób myśląc czemu on jest większy ode mnie bez ćwiczeń. Popadam w furie każdego dnia i z dnia na dzień posuwam się coraz dalej myślę o każdym ultimatum do którego mogę się posunąć. Od roku już nie zależy mi na zdrowiu tak bardzo jak na masie. Mam tak od półtora roku ponad. Przez pierwsze 2 miesiące to była tylko maniakalna pasja później było już tylko gorzej. Mam już przez to nawet problemy z agresją staje przed lustrem i przez 30minut myślę co by poprawić wyliczam każdy szczegół i czuje jakbym stał w miejscu chociaż wszystkie moje ubrania już są na mnie za ciasne. Ciuchy, które pół roku temu były luźne są teraz za małe. Właśnie w tej chwili jestem w mieszkaniu bo wolałem zjeść niż być na wykładzie. Czy to już jest choroba psychiczna czy na serio jestem mały ? wstawiłem miesiąc temu post z moim wyglądem na stronie.
Zawsze byłem duszą towarzystwa teraz każdą rozmowę zaczynam siłownią.
Przed ćwiczeniem nie wstydziłem się ciała teraz wstydzę się go coraz bardziej.
Zmieniony przez - Smiley :) w dniu 2016-06-07 10:24:17
Zmieniony przez - Smiley :) w dniu 2016-06-07 10:28:47