Po kilku nieudanych podejściach, w końcu na serio chciałbym się za siebie wziąć.
Zawsze znalazło się jakieś ale.
A to mi się odechciewało po jakimś czasie, a to problemem okazywał się skromny budżet. Teraz motywacja jest znacznie większa, utrzymuje się za swoje pieniądze więc kwestia budżetu też odpadnie.
Przechodząc do meritum chciałbym zredukować sporo zbędnych kilogramów, a jeszcze więcej fałd tłuszczu, które pojawiły się na moim ciele.
Waga do jakiej się zapuściłem zaczęła straszyć mnie samego i w obawie o podupadnięcie na zdrowiu, a także patrząc na sprawy zupełnie przyziemne jak chociażby robienie zakupów w sklepach odzieżowych, gdzie nie mogę dostać odpowiedniego rozmiaru skłoniły mnie do tego, żeby zacząć zmieniać swoje życie w odpowiednim kierunku i już nigdy nie wracać do tej złej przeszłości.
Zaczynając przygotowania, przejrzałem wiele z tematów z forum jak również innych źródeł.
Oto kilka wymiarów jakich dokonałem na starcie:
Wymiary:
pas-130 cm
biodra- 128 cm
klatka- 124 cm
biceps- 45 cm
udo- 78 cm
szyja- 47 cm
łydka- 47 cm
przedramię: 33 cm
nadgarstek: 21 cm
bf:36,3%
waga:135,8 kg
wzrost: 188 cm
BMR: 2704
Wskaźnik WHR:1.02
otyłość typu jabłko
Licząc zapotrzebowanie kaloryczne przy aktywności takiej jak dwugodzinna jazda na rowerze wyszło mi około 3700 kcal i nie wiem czy dobrze sobie myślę, ale wydaje mi się to stosunkowo dużo.
Zanim więc zacznę układać dietę chciałbym o pomoc kogoś doświadczonego przy ustaleniu zapotrzebowania, zarówno w dni treningowe i nietreningowe i rozkładu białko/tłuszcze/węgle.
Preferowane formy aktywności to jak wspomniałem jazda na rowerze, pływanie, siłownia, co do biegania raczej niechętnie(obawiam się o kolana, a poza tym przy okazji biegania wiem jak moje kilogramy na nie oddziałują)
Nie wiem też ile razy miałbym mieć w tygodniu treningi siłowe, a ile razy chodzić na basen, czy też jeździć na rowerze na dłuższe wycieczki.