hehe, Tyson obecnie byłby bez szans w spotkaniu z Lennoxem, to jush nie ten sam Tyson, kiedy w ciągu kilku sekund wyprowadzał kilka serii ciosów kombinacyjnych, wali pojedynczo i czytelnie i w ogóle brak mu dyscypliny w treningach i motywacji. Holyfieldem tesh raczej nie wygrałby, bo tak, jak V.Silva posiada patent na Saku, tak Holy ma ten patent na Mike'a. A w ogóle teraz wygrać z Holyfieldem to jush dla boxerów z czołówki rankingów chyba nie problem. Czas Holyfielda minął, w dodatku te komplikacje zdrowotne. Jedyne co ratuje Tysona to walki bez reguł, jak K-1, bo tam może odnaleźć siebie, no ale jak mu ustawią przeciwnika, bo taki McDonald to za wysokie progi, ale Sapp już OK, bo walczy stylem, który odpowiada Tysonowi i to byłby hicior kasowy nie z tej ziemi, zarówno w Japoni, jak w USA i Europie. Co do Lennoxa to w K-1 mialby duże szanse, nie jeden przejechałby się na nim, ale on nie zawalczy tam, bo nigdy nie dostanie takiej kasy jak w boksie, no i jednak dużo większe ryzyko.
if you're ready to die, you're ready to live -
Rickson Gracie
Zmieniony przez - tURn w dniu 2003-10-22 21:58:39