kontuzja kręgosłupa, wrócić na lekach czy poczekać do końca diagnostyki.

nie trenuje od prawie 2 miesięcy, kręgosłup rozwaliłem se najprawdopodobniej przez pracę (3 zmiany czasem trzeba podzwigać)
od 3 dni nie czuje zupełnie bóli bo biorę leki przeciw zapalne i przeciwbólowe dość silne..
od nazwijmy to wypadku (dokładny opis sytułacjii na dolę) zaczęły mi uciekać kolana (nagłe pszeprosty i bezwarowe zgięcia)
dostałem od lekarza (czytaj wymusiłem od lekarza) 3 skierowania (neurolog, ortopeda i rendgeny kręgosłupa) ostatniego lekarza mam umówionego na sierpień.

I teraz pytanie główne.
zacząć trenować czymkolwiek (chociaż 20% tego co kiedyś)
zacząć trenować na pełnych obrotach (wrócić do 80% a później ostro w progres)
nie trenować i poczekać aż wszyscy mnie przebadają i na 100% będzie okk.

ps. powoli wpadam w depresję bo siłownie mam w domu serce się kraja jak 220 kg sobie leży i rdzewieje ;c

Pełen opis "wypadku"(i tak pewnie nikogo to nie obchodzi :D) :
zawsze mnie trochę bolał kręgosłup, w dzieciństwie skojoza, trochę ją zaniedbałem.
przez 3 lata często bolało (gimnazjum) ale jak zacząłem trenować (nazwijmy to machanie ciężarkami) to przestało boleć, 5 lat spokojny progres, zaczęła się praca, oczywiście treningów nie odpuszczałem, w pracy zapierdziel raz bolało ale bez poważniejszych problemów więc to olałem a teraz (rok po ostatnim) podnosiłem z ziemi kilka lekkich nie wielkich rzeczy i gdy chciałem się podnieść (schyliłem się plecami) usłyszałem 2 trzaski podniosłem się tylko troszkę i ani nie szło w dół ani w górę. więc skulony się zwolniłem i poszedłem na sor do szpitala (jechałem rowerem dalej skulony) tam dali mi rozkurczowe i dopiero mogłem jako tako się wyprostować 2 tygodnie l4 i leżenia w łóżku, umierałem z bólu trochę ból ustąpił ale dalej przeszkadzał i jeszcze te mdlejące nogi od niedawna, teraz 3 dni biorę leki i nic nie boli :)

Poczekałbym jeszcze przynajmniej kilka dni, później ewentualnie zaczął bardzo delikatne treningi. Pomijając ćwiczenia obciążające lędźwie, powoli będziesz mógł zwiększać obciążenie. Taka moja opinia. Pamiętaj, że z plecami nie ma żartów ;)

Ruch jest bardzo ważny dla kręgosłupa natomiast nieprawidłowy w dodatku pod obciążeniem może znacznie nasilić dolegliwości. Niedługo stan ostry przejdzie i jak znam życie i tak pewnie wybierzesz się na siłowenie